Przejdź do głównej zawartości

Wrzody a ich upierdliwość

Wrzód pojęcie już znane od zarania postów. Ja serio muszę ze wszystkimi walczyć. Walczyć o spokój. Z racji mojego nie przeniknionego miłosierdzia, piszę z masą kobiet.


I tu robię błąd. Jak każdy zdrowy psychicznie mężczyzna, powinienem dokonać wyboru i z jedną tylko kobietą rozmawiać. Nie podejmować dyskusji z głupimi wrzodami.
Bo co mogę oczekiwać z rozmowy? piszą mi o swoich żalach. Piszą o chłopakach/ mężach/ kochankach którzy ich krzywdzą a ja wiernie stoję z chusteczką. Powinienem sam się w chusteczkę wysmarkać. I pójść dalej.
Niestety moja chora ambicja prowadzi do stanu oplątywania siebie wrzodami. Pewnie jakaś dysfunkcja emocjonalna. Jakaś potrzeba kobiety... czyżbym miał z matką w przeszłości jakieś problemy? cholera go wie...
A może jestem emocjonalnym gówniarzem, bo mnie to śmieszy?
Chyba to tylko ostatni powód. Bo mnie to śmieszy ale śmieszy coś nowego. Nie to, że ona nie znajduje odpowiedniego chłopaka. Ale to jak jego szuka. Alokuje uczucia w niewłaściwego faceta. On ją kolokwialnie mówiąc... wyrucha i pójdzie dalej. A ona biedna i skrzywdzona. A gdy już trafia na dobrego kolesia. Tzn spokojny, miły, mało przystojny to wtedy  kur** nie, nie nadaje się... bo taki czy inny. Lepszy jest naturalnie samiec, błysk w oku który tak Cię do niego ciągnie. Sama przed nim rozkładasz nogi jak najszerzej. Jest wspaniale... ale gdy on już idzie zaznać szczęścia u innej to juz jesteś pokrzywdzona. Bo ja go kochałam.... be..... be... łzy lecą na potęgę a ja ja wiernie łapie. Co mi z nich?? nauka, ja się ciągle uczę. A Krók jest tego przejawem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca