Przejdź do głównej zawartości

Jak dać kobiecie to czego pragnie

Jak wiele ludzi wie, chodzę czasami po jakiś czatach i innych komunikatorach. Nudzę sie czasami i potrzeba mi rozrywki. Piszę z przypadkowymi kobietami. I właśnie przypadek sprawił, że poznałem Sonię. Kobieta z przejściami. Rozwódka szukająca przygód. A może i stałego związku. Raczej tego drugiego. Kobieta posiadająca już pracę, mająca ponad 30 lat. Często pisaliśmy o codzienności. Co u niej, co u mnie. Ja oczywiście jak zawsze miły, co ją bardzo cieszyło, ze tak ktoś młody jak ja, potrafi jeszcze uszanować kobietę. Mieć poszanowanie dla jej wieku. Potrafić być opiekuńczy i pytać się o jej samopoczucie. Czyli o coś, co nie każdy facet sie martwi. A ja przyznam szczerze, że to mi jest obojętne. O dziwo ta kobieta na długo nie zasługiwała na tytuł wrzoda. Ale tak się prosiła, że go dostała.

Narodziny Wrzoda.

Zwyczajnie po dłuższym kontakcie z czasem kobiety pragną mnie zobaczyć. Bo przeczuwają jakiegoś brzydkiego, ale kochającego miśka. Któremu chcą się oddać. A na co trafiają?na ładnego, zadbanego chłopaka ale rekina emocjonalnego z ciągłą pustką w sobie. Którą żaden wrzód raczej nie zapełni, bo po kilku chwilach emocji i dobrego kontaktu kobieta mi się zwyczajnie nudzi. Nudzi mnie, bo nie potrafi sprawić, żebym został na dłużej. Więc mam tendencje do odejścia, a jak odchodzę to nie każda chce się z tym pogodzić. I tak była Sonia, która szantażowała mnie, że o wszystkim powie mojej dziewczynie. Może bałbym się tego, gdybym nie był z "moją" szczery. Brutalnie szczery. Jednak Sonia, nie dość że się starała, co by mnie zatrzymać. Bo ja ochładzałem kontakt, ale jej nie było to na rękę. Bo w jej otoczeniu nikt jej nie dał takich uczuć jakie ja wywoływałem w jej mózgu. Każda wiadomość z jej strony z czasem była naładowana jakąś emocją... na końcu złością, że odchodzę. Niestety odszedłem od niej w milczeniu, a mija już blisko tydzień a dostaję ciągle wiadomości... o treści, co by zostać tylko znajomymi i czasem pisać do siebie. Niestety droga Soniu, nie. Zwyczajnie, nie. Stałaś się dla mnie nudna.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca