Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

Słów których nigdy nie mów nikomu.

Chciałem już tutaj dawno ten temat poruszyć i wydaje mi  się, że warto go poruszyć. Nigdy nie używaj słowa ZAWSZE bo ty zawsze coś tam... większość ludzi źle używa pojęcia zawsze. Jeżeli istnieje chociaż cień wątpliwości, ze słowo "zawsze" prawdą nie jest, to znaczy tylko, ze ktoś używając słowa ZAWSZE prawdopodobnie manipuluje kimś do uzyskania korzyści np emocjonalnych. Czyli tak naprawdę kłamie. Nigdy nie używaj słowa WSZYSTKIE podobnie jak i poprzednie słowo, to jest nieszczególnie pomoce w określeniu rzeczywistości. Generalnie wyraża prawdę, że elementy w pewnym zbiorze są określonego stanu. Czyli praktycznie rzecz biorąc, rzadko to słowo ma sensowne zastosowanie. Np: wszyscy ludzie kłamią, wszyscy są dobrzy.  Nigdy nie używaj słowa PRAWDA , tego słowa nie lubię najbardziej, już tłumaczę. A większość ludzi tego słowa nie potrafi odnieść do konkretnego sensownego przypadku. W moim mniemaniu te słowo powinno być używane wyłącznie do określenia stanu logicznego. Czyli czy

Rządy

Obiecają ci czego nie mają, słowa nie dotrzymają. Będą się oskarżać do woli, o ile czas wyborów pozwoli. Pokłonią się przed ambonami a ci oddadzą władze nad duszami Zjadą całą krainę, by później zebrać głosów daninę. Użyją mediów, rozwieszą plakaty a tobie zostanie oglądać te kolorowe szmaty. Gdy wygrają otworzą szampana zaproszą swoich, reszcie wara. Swoich wsadzą, pogłaszczą. Starych wywalą, złem namaszczą. Uchwalą każde prawo, byś myślał, że im wolno - brawo. Gdy odbierają ci pieniądze, uzasadniają potrzebą, by dokarmić wyborców - zwanych średnią i biedą. Gdy posłuszny coś przeskrobie, wtedy nikt się nie dowie. Chyba, że się ktoś dowie, wtedy się go sowicie odprawi, na zdrowie. Gdy spytasz gdzie są narodowe monety Oni je stracili, w imię przepisów, niestety. Zapytasz czemu poprawy nie ma, co się stało? Przecież to opozycja, dlatego się nie udało. Powołają komisje ze specjalistami, byś myślał, ze nie grają ze sprawcami. I tak to się kręci od kadencji wielu, Byś myślał, że coś się zmi

Skończony

Gdzie się kryjesz muzo natchniona? siedzę, czekam, konam. Przewracam oczami, szukam pomysłu, gdzie się skrył ten cień przebłysku? Pisze linie bez natchnienia, może już dokonałem istnienia. Może to koniec już tych mądrości, a czas układa w trumnie moje kości. Wróć do mnie natchnienie, obiecuje oddam ci swoje istnienie.

Jak zostać mile zapamiętanym

Lubię łazić po knajpach i się obżerać, tzn tyczyć słowiańskiego bembena i dzisiaj zabrałem swoją babę, żeby też miała okazję się spaść. Powinienem sobie wręczyć order dobrego faceta, który dba o kobietę, żeby ona tez miała szansę podwoić swoją objętość. Tak... zabrałem ją do restauracji! Już wiem, że nikt w to nie uwierzy, ale to się naprawdę wydarzyło i nawet zapłaciłem za nas oboje. Zapiekło i was czytelniczki z zazdrości i mnie przy płaceniu. Samo jedzenie było pyszne, naprawdę osoba, ono, zwane kucharzem się postarało i zrobiło coś co moje jelita zapamiętają na przynajmniej dobę. Oczywiście wszystko smacznie podane z nożem w środku burgera. Właściwie po co ten nóż? Żeby zabić osobę towarzyszącą? Może kucharza, że spartolił? Kelnerki na to nie zasługiwały. Ale zjadłem wszystko, nawet trawsko smakowało z burgerem. Ze łzami w oczach poprosiłem o rachunek. A gdy Pani kelnerka przyszła z paragonem to powiedziałem, że kucharzowi z chęcią bym umył nogi, ponieważ danie było tak zajebiste.

Kolega zcipiał od burzy....

Jak co roku wybieram się ze znajomym na motory, dzień już wyznaczony, ja ogarniam nocleg, on motory. Kompletujemy ekipę, bo przecież pedałem nie jestem, żeby z drugim facetem cały dzień jeździć na mechanicznych rumakach... Jedyne co nam spać nie dawało, to cudowna Polska pogodna, która jak nie pierdolnie słoneczkiem 34C to pierdolnie porą deszczową, że w mieście studzienki kanalizacyjne stają się fontannami. Mój znajomy bardzo przestraszył się deszczu, bo przecież będzie mokry, bo będzie można się wyjebać a później kaucja za motor przepada. I tak biedny strachliwy człowiek motory odwołał, bo deszcze niespokojne... W kościach czułem, że odwoła te motory, bo deszcze itp, ale też sprawdzałem pogodę, to te deszcze były takie przelotne, generalnie to szansa na burze była, ale mała. Jednak odwołał, dzwonię na drugi dzień, no może się kurwa uda i zmieni zdanie, bo na radarach pogodowych nie widać burz. Ale nie kurwa! bo już słyszę jego dziewczynę w telefonie, co już marudzi, że nie, bo ona źl