Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Nie bój się snów...

Nie bój się, ukołyszę Cię do snu... Snu, pięknego, kolorowego, wiecznego... Oddalonego, a zarazem bliskiego. Zamknij oczy, zostań tu, bez tchu.. Umknij ze mną, w noc snów. Polecimy, przepłyniemy, zniknijmy. Odnajdziemy się wśród słodkich fal, znów. Będziemy razem, chociaż tu. Gdy Cię zabierze dzień,  będę zawsze chronić się, ze snów. dla  HJ

Godny rozmówca

Dotychczas uwiodłem wiele kobiet... ale ostatnio to mi się znudziło. Nawet zdjęcia cycków czy cipek, przestały mnie już kręcić.. przecież większość wygląda tak samo... Generalnie od pół roku rezygnuje z wszelkiego typu znajomości... rezygnuję z kobiet wierzących... w religie, w znaki zodiaku, w bogów itp... czemu, pytacie? Ponieważ, nie warto jest inwestować czas w kogoś, kto sądzi, że nie jest panem swego losu. Tak w wielkim skrócie, kobiet inteligentnych jest dosłownie garstka. Inwestycja czasu w ludzi, którzy są słabi i sami sobie wciskają kit, zwyczajnie się nie opłaca. Trzeba piąć się wyżej niż reszta. Przecież to oczywiste. Nie można spędzać czasu, z ludźmi, którymi sie głównie gardzi. Szydziłem z hipokryzji... z mężatek, które się pierdoliły, a później same sobie rozgrzeszały, słowami, że są tylko ludźmi... z dziewczyn, co myślały, że zrobienie loda, to nie zdrada... z kobiet, czy te, dla których seks z kimś z ulicy był wyzwaniem, te które myślały, że są centrum świata... moim c

I need a hero!

Miłość do meta beksy

Dziś odwiedziłem miejsce, jakie zawsze chciałem odwiedzić... A mianowicie galerie z obrazami autorstwa Beksińskiego, świetne... naprawdę są świetne. Nawet na żywo, rzucaj się w oczy i nie pozwalają zapomnieć. A teraz leci... Ostatnia Rodzina... i jak się tak zastanawiam... kurwa, Beksiński popełnił syna, jakiego... nieważne. Na osłodzenie wrzucam... kilka obrazów na pocieszenie.

Tam gdzie katol poucza innych, tam kończy się jego wiedza.

Są ludzie, których warto wyśmiać... Witam. Co cię do mnie sprowadza? ja:Wybacz, odpiszę jak wyjdę z pracy Ok PON. 17:31 Cześć, nie znamy się 😉 ja:Tak przeglądałem zdjęcia, myślę... brat katolik, to zaproszę 😉 PON. 19:52 Niech będzie 🙂 09:43 Czyli zadowolony jesteś? ja:Z czego zadowolony? Ze znajomości? Zajrzałeś chyba na profil. ja:Tak, tak Pasuje ci? Nie każdemu pasuje. ja:Jest ok W porządku ja:Masz dużo fajnych zdjęć Ale nie zalajkowałeś ani jednego? Tylko oglądasz? Robi to 90% znajomych. Chętnych nie brakuje do... ja:Nie moglem się zdecydować Przesadzasz. To wybieg. ja:Lubię oglądać zdjęcia kościołów Jesteś teraz w pracy? ja:Tak To nie przeszkadzam. 20:44 No a jak te kościoły tak lubisz, to który lubisz najbardziej? Wybrałeś jakiś, co przypadł ci do serca? Nawiedziłem ich bardzo dużo... ja:ludzkie Czyli? ja:kościół to ludzie ja:a lubię w kosciołach w sensie budynkach, rzeźby Ale sam wspominałeś

Miłość, nienawiść, śmierć

Rowerem w bieszczady

Silny nacisk na pedały, coraz więcej metrów za mną... górka, za górką, długie podjazdy. Pot nie jest problemem, to konieczność.. leje się z czoła, leje się wszędzie. Ból pojawia się na końcu, przecież jest mi znany. Nie można się bez niego obejść. Ał! i sen się skończył. Ledwo otwieram ślepia i co widzę? cholerna muchę. Skurwysyn, siedzi mi na nodze i wydziwia ze swym odwłokiem, dziwne rzeczy. Kto by pomyślał, że ona będzie tak bardzo wkurwiająca. Przecież to tylko jebana mucha. Nic nadzwyczajnego, ale nie... wkurwia bardziej niż komar, bo ten słabo ucieka. A mucha? nie, to prawdziwy skurwiel, nawet jak ucieknie to i tak usiądze. No i tak się obudziłem.

Zbyta czerń

A gdy nadszedł czas, zabrałem sztandar snów, Wyniosłem go w ciemność Tam, ponad śmierci głów... Utonęliśmy w bliskości zamętu Czy widzieliśmy go, tu? Pójdziemy za nim, plażą snów. Kolejny raz, w jego sen, znów. Oddani w czarny wiatr, Kiedy czuję tęp powietrza, ten przemierza mnie... Już czas nie zabierze Cię.

Moja znajoma i jej pierwszy raz.

Przepowiednia

Chociaż Ciebie nie ma... ja ciągle czuję i za okno patrzę... Im dalej w głąb nocy tym mdłe stare wspomnienia. Czy znajdę w ciemności ciebie? nie wiem, czekam do rana, bez wątpienia. Wróć chociaż do mnie na chwilę, nawet myślami, dla orzeźwienia. Za Tobą w myślach kroczę ja, Twoja przepowiednia. 

Ale ładne...

Jak lodu bryła

Mniam

"Na dzisiejszych farmach rośliny od młodości są tłoczone na pierońsko ciasnych polach uprawnych, obsypywane gównem i chemią, tylko po to aby urosły większe. Po czym są bestialsko zabijane, przez wyrwanie z ziemi razem z korzeniami przez zmechanizowaną rzeźnię na kołach. Ich ciała są wrzucane na naczepy, po czym myte i rozwożone do marketów. W marketach ich zwłoki leżą na wystawie, a ludzie oglądają i macają je, patrząc które by im bardziej smakowały. Przecież to jedno wielkie pole zbrodni. Gdyby takie rzeczy robiono upośledzonym ludziom, ludzie zareagowaliby "o żesz kurwa, ja pierdolę, ty pojebany psychopato znęcający się nad roślinami". Więc z jakiej racji rośliny są kurwa gorsze od zwierząt."

Oddanie

Wiem, że Cię kocham przed sobą, przyznaję nieśmiałe Co będzie dalej? Ja się, nie łudzę już wcale. Taką mam naturę, cierpienie wpisane, na stałe. Odejść szkoda, bo znaleźć, swój dzielnik, to długa droga. Nasze sytuacje, to główna przeszkoda. Uwolnij mnie od siebie, będę tęsknił, lecz nie żałował. 

Była ważna

Są ludzie, dla których warto wstać rano, popatrzeć się przez okno i uśmiechnąć się. Żartuję, nie ma takich ludzi :P Jakiś czas temu miałem urodziny i dostałe niezwykły prezent. Włosy kobiety! którą znałem przez kilka lat. Ona mnie znosiła i moje humory, a co ważne, była do wczoraj. Czemu? Przekroczyła coś co ja nazywam dobrym smakiem, zwyczajnie... tak od tak, zerwałem wieloletnia znajomość. Dość przykro mi to pisać, była ważna. Aczkolwiek, no mam zasady i na wiele rzeczy przymykam oczy. Ale na to nie mogłem. A na poprawę humoru: muzyka

Poznałem kogoś, ciekawego.

Poznałem kobietę o wiele od siebie inteligentną, dziwnie z nią utrzymywać kontakt. Stoi zawsze o krok dalej ode mnie. No cóż, wena na blog znów przez chwilę się we mnie obudziła. Czemu? Mam ostatnio ogromne przetasowania znajomych i kolegów. Nie chcę iść drogą, jaką wcześniej szedłem. Nie pomaga mi w rozwoju, przetasowania trwały do kilku dni wcześniej. Jak napisałem wyżej, owa kobieta jest ciekawa. Bardzo ciekawa, bo rozumie co myślę, poza tym co piszę. Wyobraź sobie czytelniku, ze spotykasz osobę, która wie, co powiesz nim to zrobisz? Dla mnie to na początku, było trochę przerażające. Ponieważ bałem się, że to co kryje, moze zostać łatwo ujawnione i tak zasadniczo się stało. Generalnie dziś już nie mam jakiś obaw, bo to nie stosowane, żeby mieć jakieś obawy, nawet przed kimś, kto wie co myślisz. Ale mam na uwadze co się dzieje, głównie, żeby nie zrobić jakiejś gafy, a tych przy niej sporo robię. Chociaż i potrafię się odgryźć. Szkoda mi czasami, mojego mózgu, chciałbym, żeby był leps

Czemu tu mieszkać

Trzeba zacząć od tego, że dla Polaków, jest jedno miejsce na ziemi. Polska. Chciałem wyemigrować do europy, myślałem nad usa, ale stwierdziłem, ze to bez sensu. Czemu? Polska to państwo naprawdę fajne. Nie mamy wojny, mamy pracę, nie mamy patologii... naprawdę, nie potrafimy docenić naszego miejsca na świecie. Mamy dobre produkty a sąsiedzi trochę mają przed nami stracha. Czemu? Nasza historia pokazała, że potrafimy rządzić w regionie. Naprawdę nie widzę sensu, wyjeżdżania stąd, jest u nas naprawdę przyjaźnie.

Tryb seksu

Czasami zdarzają się kobiety, które od życia wymagają głównie seksu. Na mojej drodze dziś spotkałem taką kobietę, nie pomogło tłumaczenie, że nie chcę, że nie wypada... wysyłała kolejno zdjęcia, ciągle szukając potwierdzenia u mnie, że ma piękne ciało. Trudno było jej zaprzeczyć, ALE nie tego od niej oczekiwałem, czego nie mogła ona pojąć w swej chcicy. Jak to?! facet nie chce seksu? Co jest nie tak? Ale później poznałem całkowicie w niej, inną kobietę. Taką, co miała problemy i jakieś braki w psychice chciała uzupełnić? Brakowało jej osobowości, taką, która jest na tyle mocna, żeby ona nie szukała poklasku wśród innych facetów. Nawet przeszło mi przez myśl, żeby jej pomóc, bo ona tak naprawdę wymagała pomocy. Zwykłego wysłuchania i pierdolenia o seksie. Nie chlubnie znów, sypię wulgaryzmem... ale cóż, jak to się potoczyło dalej, kto wie? Może opiszę...

Królewna

Ta muzyka, zapowiada przygodę!

Plecy

Dziś ból pleców strasznie mi doskwiera, ciężko jest mi się wyprostować. Niby nic, ale siedzenie przy komputerze jedynie zostaje. AHA! Pierwszy raz gdy stan chorobowy mi sprzyja, jednak ciężko jest mi cokolwiek zrobić. Hmmm... taki piękny stan. Jako, ze ból zmusza czasem do wspomień... wrzucam link dp piosenki, która brzmiała 2 miesiace w moich głośnikach. la luna

Jedwab

A dziś miałem pisać sennika

Przepraszam, aczkolwiek w tym tygodniu go nie przygotuję.... jednak byłem w domu, jednak widziałem te święta... co się zdarzyło??? Zwyczajnie i spokojnie odpowiadam... rodzina. To ona była powodem. Nie chcę się tu rozwodzić, bo to nie byłbym ja, przecież ja taki rodziny zawsze byłem... No co do sennika... ja się zastanawiam, czy w ogóle go to publikować... ciągle chcę zdjąć maskę Kruczka, ale ciężko ją zdjąć... chociaż i tak już idę innymi torami, nie wiem, czy chcę tu nadal publikować... kusi mnie 1000 postów... ale no wiesz... czytelniku, przecież tak mnie kochasz za tą nicość... kurwa, te ego... głębokie jak ocena, ale jednocześnie płytkie jak moja głupota. Ciężko mi wyjsć poza razmy bloga, z tego względu, ze dużo wysiłku wkładam w jego prowadzenie. Nawet ciężko jest mi zacząć coś nowego... a wiem, ze muszę prowadzić... bo języki ang itd... a tu na blogu, ciężko będzie się przestawić.. mój ang kuleje, ale ostatnio nieco się poprawił.... no, ale to za mało, codzienna rozmowa w tym ję

Ciemność, widzę ciemność... po skaj cynizmu

Wielu ludzi nie zna mojej cynicznej strony, często manipuluje ludźmi i dążę do osiągnięcia swoich celów, bardzo prostych zresztą. Aczkolwiek lubię wywierać wpływ. Łatwo poznać wtedy, kto z jakiej gliny jest zrobiony. Ostatnio doprowadziłem do rozpadu związku, dziewczyna tak bardzo nalegała na kontakt ze mną, że gdy zaproponowałem jej związek, zostawiła swojego faceta... a ja pana znam akurat.. płakał biedny, pokazywała mi od niego sms'y, a dziś to ja ją zostawiłem, bo szukam dojrzalszych związków. Sytuacja dziewczynę przerosła, aczkolwiek liczę, że wróci do niego, a ja dałem nauczkę jej kochasiowi. Kto nie ma mięśni, ten ma mózg. Przecież na to nie ma paragrafu.

Pociag do nieba

Ile razy patrzę na piękne kobiety, nadal kłębi mi się to samo w głowie... Czemu? Czemu, kurwa czemu. Czemu natura tak silnie daje o sobie znać za dnia, a czasem i w nocy, głównie podczas snów. Gdzie i kiedy to się konczy? Czy muszę ciagle dążyć do przedłużenia swojego ego a zarazem i genów? To ciągły głód, uzależnienie? Może ja jestem uzależniony, może muszę się leczyć? Ale jak się tu leczyć, jak człowiek łaknie kobiecego ciała, jak wody... Chciałbym obudzić się, nie chcieć nic, oprócz wody. Na tym skończyć. Z tym pragnieniem pozostać. W swoim krótkim życiu, nie znajdę szczęścia. Gdybym, jeszcze chodził na prawo i lewo, nie miał zasad. To pewnie miałbym dziś kilkoro dzieci... A tak, zostały mi tylko drobne w kieszeni.

Zrozumienie

W wielu związkach zawsze utrzymywałem pewną zasadę i zazwyczaj ona właśnie się sprawdzała. Mam namyśli to, że warto zastanowić się i skupić na potrzebach partnera. Ponieważ to jest ważne, myślę, że może to jest jednym z ważniejszych czynników udanego związku. Przecież sami w nim nie jesteśmy. Kiedy to robić? Najlepiej, kiedy nasza druga część, jest tego potrzebuje, ciężko jest zidentyfikować jedną jedną zasadę. Warto przestać być gwiazdą i starać sie kogoś zrozumieć. Czym dłużej się tego nie robi, tym ciężej. Człowiek ma to do siebie, że jego ego pochłania wszystko. Moje najczęściej aż zrywa płytki ze ścian, jak się rozrasta do ogromnych rozmiarów, A pęka gdy, trzeba tej ukochanej osobie poświęcić nieco uwagi. Chciałbym, mieć więcej odwagi, aby przyznać się do swoich słabości.

Zapowiedź Sennika

Postanowiłem, że na blogu pojawi się kolejny zestaw opowiadań, ale nie tym razem Targana, a nowe opowiadanie. Co do książki, bo już tutaj mocno o niej pisałem. Został zarysowany podział fabularny książki i jej przebieg. Teraz zostało zrobić zarys postaci i ich wątki. Nastepnie długie miesiące pisania. Co do nowego opowiadania, będzie ono o   Senniku . Premiera, pierwszego rozdziału. już w przyszłym tygodniu.

Estymacja czasu

Jak wiele daje nam uśmiech, wiele sobie nie zdaje z tego sprawy. Ja się czesto staram uśmiechać, bo uważam, że to potrzebne. Głównie mi, bo mamy taką dziwną tendencję do narzekania i bycia smutnymi, zawsze i wszędzie. Bo przecież, trzeba. No jak być tu zadowoonym z ze szkoły? to jebana szkoła, jak być zadowolonym z pracy, przecież jej niecierpie. Jakby tu być zadowolonym ze związku, przecież widać u drugiej osoby tyle wad. Ciągle coś... ciągle jakieś problemy,w szystko jest problemem, jeżeli tak na to patrzymy. Ale życie jest piękne i szkoda go marnować na tryb, przeszłu i smutny. Ciągle się odnosimy do tego co było i może to ma pływ na to jacy jesteśmy. Mało to budujące, a chodzi o to, zeby żyć i cieszyć się życiem. Może ta ceną za fajne życie jest pozbycie się balastów codzinności.

Cel, dobić do 1000 postów!

Kum Kum, nadal żyję... a co u mnie, palę faję.. no i słucham:

Piękna niedziela

Kto by pomyślał, że ją spotkam? Piękną! Powabną! Wspaniałą. Ona zajrzała mi przez oczy do serca.. Tak, ze aż dostałem radosnych skurczy. A tak niedawno, usłuchałem z samotności. By znów się zakochać. Czy to uczucie potrwa długo? Czy będe wiecznie tak wniebowzięty? Kto wie... może zawsze, a może nigdy. Takie wyznanie zrobił mi ostatnio kolega. I się mu dziwię! Nie wiem skąd mu tak się źle w głowie zrobiło! Na szczęście mnie to nie dotknęło, mania miłości. A teraz idę po kanapkę, bom głodny z tego miłosnego wycięczenia.

Meee uu

Ha! ha! HA ksiązka powstaje i co ciekawe, nie tylko ja w niej maczam palce. Jest5 główny zarys fabularny, jest ciekawie, że tak to ujmę... A co u mnie? awaria dysku twardego i walczę cały dzień z naprawą systemu i sprzętu.

Krók, jako obiekt westchnień.

Często podczas rozmów z Króczkiem słyszę o kobietach, które czują miętę do Niego..:] W pewnym sensie się wam nie dziwię, drogie kobiety, czytelniczki, koleżanki i reszta kobiet, która kręci się wokół Niego. :) Stara się, chce dobrze dla kobiet, dla mnie nawet chodzi na basen. Idealnie, prawda? Powodzenia Wam życzę w zalotach do Niego, pozdrawiam.

Książka

Cześć, znikam na jakiś czas. Czemu? wpadłem na temat i chcę na ten temat napisania książki. Kiedy skończę, nie wiem... nie wiem... wiem natomiast, że posty będą pojawiały się wyjątkowo rzadko. Z tego względu, że przeniosę się w klimaty książki i będę chciał ją ukończyć. Za wszelkie trudności przepraszam i proszę o wyrozumiałość.

Darmowe jedzenie.

Dziś się dowiedziałam, że otwierają nową restaurację, więc w ramach reklamy dają dzisiaj tam za darmo, wiedziałam, że tam będzie kupę ludzi, obserwując całą sytuację z przystanku, widziałam jak kolejka robi się coraz większą, pewne kobiety nawet zaczęły się klocic, która była szybciej i która szybciej zje za darmo. Ludzie, wasza pazerność skoczyła do maximum, zamiast iść w spokoju na obiad do domu, to będziecie stać jak za komuny po papier 3dni.

Want... you

Stare jak moja szafa, ale szafa ciągle mi służy! więc czemu miałbym tego nie słuchać?

A gdybym tak znalazła swoją miłość?

Gdybym oddała mu całe życie, gdybym mogła mu oddać duszę. Pewnie bym to zrobiła... chcę mu oddać wszystko. Tak zdecydowałam. Chcę z nim zostać... na zawsze. Nasze weekendy, są moim spełnieniem. Czuję się bezpieczna, radosna. Tak myśli, wiele kobiet. Czy prawidłowo? Na pewno ślepo, bo nigdy nie wiadomo, czy ten człowiek będzie tym ostatnim. Często niestety nie jest tym jednym w młodym wieku a nawet i później. Gdy czas mija, ludzie się wyostrzają... widzimy ich wady i one gryzą niemiłosiernie. Tak gryzą, że małżeństwa często z ogromnym stażem kończą się, czesto bolesnymi rozwodami. A gdy wchodzą w to dzieci, piekło jest dla kilku ludzi. A gdy się jest młodą, serce szaleje... wszystko przestaje się liczyć. Ponieważ to miłość... pełna akceptacja, oddanie. Ale to zawsze po jakimś czasie mija, niestety zawsze. Wiele lat temu rozumiałem, że żeby utrzymać związek w ryzach trzeba mu oddać dużo. Na pewno zaangażowanie czy szczerość, bo wtedy jest prościej oddać się uczuciu. Aczkolwiek też rozum

Wspaniałe.

Wieku z wieku, ku przypomnieniu gdzie zmierzasz? ku wiecznemu, zapomnieniu. Znikło to co trwało gdzie, bywało, tam istniało Znikło na trwałe, umilkło na stałe. Wyrwane, stało się skałą.. twarde. Wspaniałe.

Aaaaa.. fade

Spełnienia

Gdzie się zgubiłem? tam śniłem. Ciagle, błądziłem walczyłem i tkwiłem. Z wielu wichrów ku morzu, przestrogi, uwiłem swe gniazdo, na dnie, trwogi. Pęka, balon na niebie, czy przyjdzie zawiedzenie, po mnie, a może po Ciebie? Odpłyniesz z wiatrem natchnienia, gdzie? do źródeł spełnienia.  dla Bad Dream :*

Ostatni taniec

Moja obecna muza znalazła faceta... no i co pomyślisz? Z mojego punktu widzenia świetnie! Ona jest zadowolona, ja w sumie też... mieliśmy swój czas. Był nie do powtórzenia! Co mi się niej podobało? Miała odmienne zdanie i potrafiła mnie sprowadzić na ziemię... co rzadko komu się udawało. No, ona potrafiła. Zresztą i dobrze, mam w sobie sporo pychy. Czemu odeszła? znalazła sobie faceta, który ją kręci... mają sie ku sobie, a ja ostatniego czego bym chciał to w tym mieszać palce. Coś o niej? Wiem, że to przeczyta, wie... że była uwielbiana, wie.. że jest jedyna w swoim rodzaju, to zaszczyt było z nią być chwilę na tym nie mentalnym przystanku, szkoda... że wsiadła do autobusu, szkoda... ze do tego, które wszystkie wybierają. Ja zostałem na tym zimnym przystanku, nie sam! mogę się wygodnie rozciągnąć i czekać oraz bawić się własnym ego. Co dalej? Nie szukam kolejnej kobiety... mam, dość tych wszystkich pończoch, staników w moim mieszkaniu.

Drapanie się po plecach jest bardzo przyjemne!

A szczególnie kiedy swędzi... Co mnie swędzi? język... co chciałbym przekazać? Ból. W dodatku cielesny, denerwuje mnie, śledzi. Żaden lekarz nie pomoże, przecież tak dobrze się zna. A nic szczególnego... nie musisz się przejmować, zniknę jak światło po wciśnięciu przycisku, odejście. Co będzie dalej, nie wiem? A iż, po co to wiedzieć? Czym się zasłużyłem dla ludzkości? Niczym, przecież... to tak ważne, nie być, zapomnianym. Wielcy boją się słabości, ja boję się przeszłości. Leje się woda w kranie? Gdzie to wszystko prowadzi? Daleko, tam za świt. Gdzie teraz jestem? Blisko, blisko swojej zagadki. Czemu tak chcę jej? Może, jej nie ma. Co będzie dalej? .... .... .... Nigdy!