Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2021

Wielkie nic, a tak znaczy wiele.

Jakiś czas temu skończyłem zupełnie z uwodzeniem, właściwie to od ponad roku tego nie robię, a zaraz będzie to dwa lata. Czemu? Co mogę więcej w tym osiągnąć? Uwiodziłem mężatki, zakonnice, matki, rozwódki, córki. Mogę tak wymieniać i wymieniać. Co mogę dalej? Więcej zdjęć? filmów? uczucia? Nadal o tym wszystkim myślę... Czy niestety moja natura pragnie więcej kobiet? Ale czy nowych? W moim życiu zawsze muszę znajdować jakieś kobiety... chyba bez tego usycham. Te dwa lata mi pokazały jak bardzo pragnę tego kontaktu. Dziwię się sobie i swojej naturze, która gdzieś tego łaknie. Prawdopodobnie, żeby uzupełnić swoje braki będę musiał znaleźć nowe kobiety, tak przynajmniej do rozmowy, teraz patrząc na to... czy przypadkiem mi samotność nie zagląda w oczy? A może?! Widzę siebie przez pryzmat swoich własnych słabości, czy tam wygląda przemijanie?? Obserwujesz siebie jak odsuwasz się w cień. Czy tak właśnie wygląda starość? Zastanawiam się gdzie dążę, co dalej zdobywać. Wydaje mi się, że w życ