Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Estymacja czasu

Jak wiele daje nam uśmiech, wiele sobie nie zdaje z tego sprawy. Ja się czesto staram uśmiechać, bo uważam, że to potrzebne. Głównie mi, bo mamy taką dziwną tendencję do narzekania i bycia smutnymi, zawsze i wszędzie. Bo przecież, trzeba. No jak być tu zadowoonym z ze szkoły? to jebana szkoła, jak być zadowolonym z pracy, przecież jej niecierpie. Jakby tu być zadowolonym ze związku, przecież widać u drugiej osoby tyle wad. Ciągle coś... ciągle jakieś problemy,w szystko jest problemem, jeżeli tak na to patrzymy. Ale życie jest piękne i szkoda go marnować na tryb, przeszłu i smutny. Ciągle się odnosimy do tego co było i może to ma pływ na to jacy jesteśmy. Mało to budujące, a chodzi o to, zeby żyć i cieszyć się życiem. Może ta ceną za fajne życie jest pozbycie się balastów codzinności.

Cel, dobić do 1000 postów!

Kum Kum, nadal żyję... a co u mnie, palę faję.. no i słucham:

Piękna niedziela

Kto by pomyślał, że ją spotkam? Piękną! Powabną! Wspaniałą. Ona zajrzała mi przez oczy do serca.. Tak, ze aż dostałem radosnych skurczy. A tak niedawno, usłuchałem z samotności. By znów się zakochać. Czy to uczucie potrwa długo? Czy będe wiecznie tak wniebowzięty? Kto wie... może zawsze, a może nigdy. Takie wyznanie zrobił mi ostatnio kolega. I się mu dziwię! Nie wiem skąd mu tak się źle w głowie zrobiło! Na szczęście mnie to nie dotknęło, mania miłości. A teraz idę po kanapkę, bom głodny z tego miłosnego wycięczenia.