Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2021

Po co nam piłka nożna?

Uprzedzę, że nie jestem fanem tego sportu. Uprzedzę też, że płacę na tą bandę patałachów. Po co i dlaczego ktoś im płaci? Nasz kraj, który naprawdę ma silne korzenie jeżeli chodzi o powszechność tego sportu, miał również też piękne czasy jeżeli chodzi o przeszłość. Czy ten kraj musi wystawiać ciągle zestaw graczy, którzy nie potrafią grać? Mi w pracy płacą za wyniki, im kto płaci za co? Dlaczego my ciągle mamy problem z osiągami tych piłkarzy? Może czas nareszcie rozwiązać ten pierdolony PZPN i zapłacić jakiejś firmie, żeby zajęła się organizacją drużyny. Nie potrafię zrozumieć, czemu tak duży kraj nie potrafi uzbierać drużyny kolesi, którzy cokolwiek kiedy wygrają. Może czas ich wyjebać i to rozwiązać? Od dziecka gdzieś słyszę o tej piłce i ona pomimo takiej promocji i ten pierdolony PZPN nie potrafi wykonać tej pracy, tak żeby cokolwiek osiągnąć.

Źle naliczane alimenty

Dlaczego sąd ustala twardo alimenty? Dlaczego sąd nie bierze pod uwagę faktu, że wydatki na dziecko są różne zależnie od miesiąca i tak naprawę nie oznaczają, że akurat dziecko pochłonie dokładnie wyznaczoną kwotę, mniej czy więcej. Sądy uchwalają przepisy, które dla rodziców są niesprawiedliwe! Proponuję, żeby rodzice dzielili się kosztami według paragonów, które uzyskali z utrzymania dziecka, z drugim rodzicem. Z moją kobieta od lat mam intercyzę i rozliczamy się za paragony, które płaciliśmy za siebie. Wydaje mi się to bardzo sprawiedliwą opcją, również dla rodziców. Nikt nie będzie wtedy poszkodowany. Problemem w tym wypadku kwestia wcześniejszego podziału obowiązków. 1. mama kura domowa 2. tato bankomat W przypadku tego tematu problemem jest głębszy a leży w założeniach, tzn kobieta podjęła ryzyka olania swojego zawodu na rzecz dzieci.

Ludzie, których nie ma

 Dojrzewam do kolejnej redukcji mojego otoczenia. Przez jakiś okres roku udało mi się nie poznać nowej kobiety, żadnego zdjęcia cycka. Swój czas poświęciłem na kształcenie się, odpoczywanie po znojach w pracy, postawiłem na kolegów. Jaki tego efekt? Taki, że ich lepiej poznałem. Taki, że stałem się wielkim cynikiem, ciężej mi znosić ich kaprysy i też zauważyłem ważną zmianę u samego siebie! Nie chcę tracić już czasu na ludzi, którzy nie wnoszą nic lub niewiele do mojego życia. Kobiety też bardzo niewiele wnosiły i mam ochotę nieco pójść w życiu w innym kierunku. Postawić sobie kolejne cele i iść do nich bez kompromisów ;) Taak, dawno nie robiłem sobie tak dobrze na blogu jak teraz. Przyznam, że rozmowa z ludźmi dla mnie to strata czasu, podejmuję ją dla zdrowia mojego mózgu. Niestety widzę, że wielu ludzi też raczej nie dąży do kontaktu ze mną, ze generalnie mogłoby mnie tez nie być. Takie proste przesłanie dla mnie, dlatego postawiłem tylko na siebie i tyle ;)

Spór o aborcję

Do tej pory nie zajmowałem się tematem aborcji, ponieważ uznawałem, że tematu nie znam na tyle dobrze, lub jest zupełnie płynny dla jakiejkolwiek oceny. Dziecko od chwili poczęcia do chwili urodzin jest nierozłącznie związane z matką, rozwija się w ramach jej ciała.  Czy powinno mieć prawa jako człowiek? Nie. Dlatego, że stanowi część ciała matki i dopiero odcięcie pępowiny, kończy to połączenie. Do momentu urodzin kształtują się jego cechy jako człowiek, ale bez matki w naturalnym przebiegu istnieć nie może! Dlatego uważam, ze dziecko do czasu porodu nie może być uznawany jako samodzielna jednostka z osobnymi prawami jako człowiek.  Słyszałem też argument, że moja wolność kończy się na wolności kogoś innego, w tym wypadku dziecka. A to nie jest prawdą. Dziecko jest na początku zlepkiem komórek, powoli się zmienia by stać się człowiekiem, którym nadajemy prawa a do pory narodzin jest w sumie częścią kobiety, zasadniczo czy na początku nie jest nowotworem?