Przejdź do głównej zawartości

Wrzód nr 19, część III

Okazała się po poznaniu bardzo miłą osobą. W dodatku, nie zdradziła mojego zleceniodawcy... A jak na dodatek, to on mnie okłamał. Ona rozeszła się z nim. Z powodów jedynie zazdrości, bo takie on u niej wywoływał. Przepadał za spotkaniami z innymi dziewczynami, gdy chodził już z jedną.

Z czasem zyskałem miano jej bliskiego kolegi. Co mnie nawet zdziwiło. Nawet umówiliśmy się, że pomaluje mi ścianę swoimi rysunkami, bo lubiła malować. Jednak gdy już miało dojść do spotkania. A raczej jej przyjazdu do mnie, co skrzętnie organizowałem. Znów mój zleceniodawca zaczął do niej pisać.
I nagle jego miłość odżyła.. płomieniem tak ogromnym, że zaczął krytycznie patrzeć na mnie.
A po którymś dniu, kazał mi z nią zerwać kontakt. Bo teraz po miesiącach jej nękania telefonami i groźbami, a później i mną. Nagle jego miłość odżyła, gdy ta mu przebaczyła najdrobniejsze wyzwiska z ich ostatniej kłótni.
Więc kolega zaczął mnie źle atakować, bo dziewczyna mu odmawiała spotkania.
Lecz ja to nie miałem nic ze mną wspólnego. Ale ja byłem winien, bo przecież ona pewnie pisze tylko ze mną. Więc osmarował mi tyłek, powiedział jej większość rzeczy o mnie. A i ładnie ubarwił moje postępowanie i zrobił z siebie niewiniątko, pomijając jego wkład. Jako że ja zaaranżowałem całą zabawę. Wtedy się wściekłem. Bo przecież nie musiał mnie ujawniać, a mógł do niej wrócić i ja skończyłbym kontakt z nią. W dodatku ja miałem mieć wymalowaną ścianę, farby kupione itd.
Więc stwierdziłem, że to bardzo nie ładnie. Wpierw mnie wykorzystać jako narzędzie tortur a później osmarować. To wysłałem jej całe archiwum.
Jego przyjście z kwiatami do niej, już nie pomogło.

Ja byłem skreślony a on nie do końca. Bo 2 dni później wymalował jej serce na asfalcie za oknem i do siebie rychło wrócili.
Kontakt się urwał na 3 miesiące.

CDN...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca