Przejdź do głównej zawartości

Facebookowe szaleństwo związkowe



Od pewnego czasu obserwuje na portalu społecznościowym (Facebook) tendencje publikowania statusu związku. Dla tych co nie wiedzą. Mamy tu do wyboru:
-wolny/a
-w związku
-zaręczony/a
-w związku małżeńskim
-to skomplikowane
-w otwartym związku
-wdowa/wdowiec
-w separacji
-rozwiedziony/a

To skomplikowane...

Większość wydaje się zrozumiała od razu z innymi gorzej. Patrząc na swoje portalowe podwórko moje zainteresowanie wzbudziło hasło „to skomplikowane” hmm… pierwsza myśl…co może być takiego w związku, że jest on skomplikowany??? Problemy? Śmieszne, przecież każdy je ma bez wyjątku. Odpowiedz jest inna. Osoby dające ten status uświadamiają nam, ze… No właśnie… Po pierwsze są w związku, w którym jeden z partnerów np. po poprzednim związku ma dziecko. I to jest problem dla jednej ze stron, bo jak to można czyjeś dziecko wychowywać, jak chce się mieć własne, a nie bawić w przysłowiową „kukułkę”. Po drugie…to się w większości tyczy dziewczyn, lecz też są tu mężczyźni, chodź oni się tak bardzo z tym nie obnoszą. Przykład: Gościu ma żonę, dzieci, prace, dom… lecz nadal mu mało… szuka dodatkowych wrażeń najbardziej tych erotycznych… i znajduje młoda pannę, która początkowo jest zbulwersowana tym, ze do niej podbija, jednak z czasem zmienia zdanie, relacje też się zmieniają… i tak „od słowa do słowa” zostaje jego kochanka. Zaczynają się potajemne spotkania, wyjazdy, a miłość kwitnie…. do czasu. Biedulka zastanawia się co tu wrzucić na facebooka, przecież „przyjaciółkom” naopowiadała jakiego to boskiego gościa spotkała jak się dobrze układa itd… Przemilczając fakt, ze jest żonaty. Daje TO SKOMPLIKOWANE bez podania imienia i nazwiska tej osoby. Jakby się z drugiej strony wstydziła tego faktu. Dziewczyno gdzie Ty masz oczy??? Myślisz, że Cię kocha? Zostawi rodzinę , dla waszego „wielkiego uczucia” przejrzyj na oczy.. uświadom sobie, że nie żyjesz w bajce, tylko w brutalnym świecie. Potem będziesz tylko mówić, że Cię naiwną wykorzystał i zostawił. Bije mu bravo, a co do Ciebie to należało Ci się to i nie mam zamiaru Ci współczuć-masz to co chciałaś.

W związku...

Hmm… pytanie z kim??.... Widmo, zmora, a może jakaś senna mara….??? Dodają to panny, które lansują się na tzw.”lalki”, oczywiście będą się wypierać, że to nie one itd… Wystarczy spojrzeć…. Tapeta, że szpachlą można zdzierać, wyzywający makijaż, fryzura to samo, obowiązkowo kretyńska ozdoba typu kokardka lub kwiatek, schodząc niżej… kusa bluzeczka z mega dekoltem byś nie mógł oderwać wzroku od jakże jej jędrnych piersi, które kuszą i na myśl o nich już Ci stoi… spodenki, lub mega krótka mini, a pod nią sznureczek, który aż prosi się zerwać.. i te cholerne szpile…
Pomyśl…jak taka „biedula” może  nie mieć gościa???? Przecież to nie do wyobrażenia!!!… A jednak… Krótko ujmując… Pod kopułką nic nie ma… „Sprzedaje ciało” by złapać jakiegoś naiwnego idiotę, który będzie na każde jej skinienie. Pracował na nią, zajmował się domem. A ona weźmie cała wypłatę i przywali w galerii, bo przecież nie może być gorsza od koleżanek. A za to co najwyżej zrobi chińska zupkę, bo do gotowania sprzątania itd., dwie lewe ręce. Bo jakże ona może, przecież może się jej złamać z paznokci, który zapuszczała już 3 miesiące….
Zastanów się dobrze, jak widzisz „taką” czy warto marnować na nią czas i pieniądze???
Wracając do tematu. Specjalnie dziewczyny dodają W ZWIĄZKU,  Po pierwsze by być cool, przecież nie mogą być gorsze w swojej grupie rówieśniczej, Po drugie zrobić na złość, Po trzecie, podnieść swoje morale. Co dla mnie osobiście jest to denne. Gdyż panna nie ma za nic szacunku do siebie, to jak w takim wypadku może mieć do innych???

W otwartym związku...

Ha…to, że mogę wyjść w każdej chwili trzaskając drzwiami??? Prawdopodobnie tak, bo… Kochanie kiepska byłaś w łóżku i nie jestem usatysfakcjonowany… (dodając w myślach… sąsiadka jest o niebo lepsza od Ciebie). W tym wypadku łączy nas seks i nic więcej. Marzenia o ślubie i białej sukni-zapomnij! Nie ze mną! Nie jestem na tyle naiwny by stać się Twoim niewolnikiem.


HelioOos

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca