Przejdź do głównej zawartości

Ta mała piła dziś i jest wstawiona... cz.I

Tak.... Ta mała piła dziś...
A tu jeszcze nie ma wieczora... Zaczęła się rozgrzewka przed impreza.  No bo jak tak można na trzeźwo pójść na imprę i wyrwać odpowiednie ciacho...

Wieczór Magdy zapowiadał się pełen wielkich przygotowań na imprę .. Nie mogło przecież jej zabraknąć i jej wiernej obstawy.

Standardowo spędzone 2 godz w łazience przerywane tylko natarczywym dobijaniem się braci do drzwi i ględzeniem ileż to można siedzieć... Potem jak zawsze jeden wielki problem co włożyć na siebie... W trakcie obowiązkowo z %  Jolką na lepszy humorek.

Na 22 akurat się obie wyrobiłyśmy. Mogłyśmy teraz wyruszać w miasto... Plusem było to, że mieszkałyśmy w centrum, więc wszystko pod nosem... Poszłyśmy do Cinemy, klubu różnych klimatów i ludzi.

Od razu uderzyła w nas rytmiczna melodia zapuszczana przez DJ.  Szybko pozbyłyśmy się okrycia i obowiązkowo wyskoczyłyśmy na środek parkietu. Poruszając się zmysłowo w takt muzyki, nie minął jeden kawałek już miałyśmy obok siebie grupkę adoratorów. Wymieniłyśmy znaczące spojrzenia-czas na selekcje. Ja wybrałam wysokiego bruneta na żelu, ciekawie ubranego a jeszcze lepiej poruszającego się na parkiecie. Gdy znikałam z nowym nieznajomym na bok-widziałam jak  Jolkę porwał Łukasz-znajomy, w żartach nazywałyśmy go "dwumetrowiec" gdzie nim był, i to ponad.

Nie zwracałam na nich uwagi. Zajęłam się rozmową  z Adam-tak się przedstawił amant. Standardowa wymiana zdań: skąd jesteś? Studiujesz? Jak Ci się tu podoba? Itd.. Nawet rozmowa się nam kleiła.. W trakcie zaczęły lecieć fajne kawałki, jak na zawołanie znaleźliśmy się na parkiecie... Wziął mnie w obroty.. Heh... aż nie wiedziałam co się ze mną dzieję... Procenty, muzyka, klimat zrobiły swoje... Wzrokiem szukałam Jolki, lecz jej nie znalazłam, za to moje spojrzenie trafiło na NIEGO... Serce zaczęło bić szybciej a nogi odmawiały posłuszeństwa..


CDN.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca