Ja wrzodów mam ostatnio mniej. Bo zmieniłem swoje zachowanie względem nich. Tzn, nie staram się słuchać jak mija im dzień. Jak było w pracy czy w szkole. Dwóm dziewczynom kazałem się zwyczajnie odpierdolić. Gdy znów się żaliły jak to im z miłości nie idzie. Co mnie obchodzą wasze uczucia względem kogoś?
Jak dotąd przerobiłem już masę scenariuszy i potrzeba mi inteligentniejszych wrzodów. Bo te stare są nudne, łatwo dają się manipulować. Ahh gdyby istniał wrzód wyzwanie!
Wrzód nad wrzody, ciężki do ogłupienia... ciężki do zranienia... ciężki do uwodzenia. Ukaż się wrzodzie!!
Cisza...
Jak dotąd idzie mi łatwo. Scenariusz znam na pamięć. Wyrobiona intulicja, jak pytać o co, jak podejść aby czuła się wyjątkowa. Nic wielkiego. Wystarczy szczypta oryginalności i wybijasz się przed szereg.
Oooo a jak one to uwielbiają kiedy facet nie chwali za urodę. A za umiejętność. Że pokazuje wysłanym sms'em, że mu zależy! Bo wysłał...
No i co z tego że z niechęcią... ważne, że wysłał!
Niby nic wielkiego, ulega każda.. czy z dużego miasta, czy z tyci, tyci wsi.
Teraz chce znaleźć wrzoda wyzwanie. Takiego, który będzie potrafił wodzić mnie za nos! Który nie podda się, po pochlebstwach.
Więc dam jakiejś dziewczynie link do mojego bloga i pochwalę się każdym podbojem. I zobaczymy jak długo będzie się bronić.
Ps. Pamiętajcie drogie czytelniczki. Żadnemu wrzodowi nie dam linka do bloga. A dlaczego? Ponieważ sam siebie nie wkopię.
Jak dotąd przerobiłem już masę scenariuszy i potrzeba mi inteligentniejszych wrzodów. Bo te stare są nudne, łatwo dają się manipulować. Ahh gdyby istniał wrzód wyzwanie!
Wrzód nad wrzody, ciężki do ogłupienia... ciężki do zranienia... ciężki do uwodzenia. Ukaż się wrzodzie!!
Cisza...
Wprawiony w boju.
Jak dotąd idzie mi łatwo. Scenariusz znam na pamięć. Wyrobiona intulicja, jak pytać o co, jak podejść aby czuła się wyjątkowa. Nic wielkiego. Wystarczy szczypta oryginalności i wybijasz się przed szereg.
Oooo a jak one to uwielbiają kiedy facet nie chwali za urodę. A za umiejętność. Że pokazuje wysłanym sms'em, że mu zależy! Bo wysłał...
No i co z tego że z niechęcią... ważne, że wysłał!
Niby nic wielkiego, ulega każda.. czy z dużego miasta, czy z tyci, tyci wsi.
Teraz chce znaleźć wrzoda wyzwanie. Takiego, który będzie potrafił wodzić mnie za nos! Który nie podda się, po pochlebstwach.
Więc dam jakiejś dziewczynie link do mojego bloga i pochwalę się każdym podbojem. I zobaczymy jak długo będzie się bronić.
Ps. Pamiętajcie drogie czytelniczki. Żadnemu wrzodowi nie dam linka do bloga. A dlaczego? Ponieważ sam siebie nie wkopię.
Komentarze
Prześlij komentarz