Urodziny Króka

Ahh te urodziny... gdy wyłączyłem przypominanie o nich na Fb to nagle okazuje się, że pamiętała o nich tylko garstka osób. Nie mam z tego powodu jakiegoś dyskomfortu. Bo w sumie, sam o swoich urodzinach zapomniałem... a jak już mam pamiętać o czyiś to jest wielki problem. Wybaczcie, jeżeli komuś nie złożę w przyszłości. A tak w ogóle złożę, je wam teraz.

Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia do mnie ;D

Od jakiegoś czasu, dostaję życzenia na blogu. I tutaj jeden przytoczę:

Dzisiaj jest właśnie ten dzień, kiedy powinieneś je spełniać... Spełnienia marzeń, dużo optymizmu i szczęścia w miłości Króku ;) No właśnie, a gdzie miłość wśród całego dzisiejszego rozkładu dnia? To jeszcze do tego życzę mniej samotnych spacerów ;) No dobra, i Wrzodów mniej... choć mam wrażenie, że je uwielbiasz :P Sto Lat :) ( A może nie, kto by z Tobą tyle wytrzymał):D

Dziękuję bardzo. A co z moją miłością? była przez 3h upiekła mi tort. Za co dostała opierdziel. A dlaczego? mamy między sobą ustalone, że 0 prezentów. I złamała zasadę, więc nie mogłem popatrzeć na to łaskawym okiem. Ale mimo wszystko głupio by wyglądała gdyby wracała z tym tortem, więc został u mnie. I jest b. dobry ;)
A na spacery to zawsze sam, dlaczego? ponieważ lubię sam się skupić i pomyśleć. A jak wygląda spacer z kobietą? owszem jest skupienie ale na niej.
A co do Wrzodów. Przyznam, ze uwielbiam z nimi kontakt. Wręcz przepadam, chociaż czasem dają mi w kość. Ale gdyby nie one, nie powstał by pewnie nigdy Krók. Więc jest dobrze. 

Kto by ze mną tyle wytrzymał? Sam z sobą bym nie wytrzymał tak długo... dlatego, nie pozwolę żadnej kobiecie na długie męki ze mną ;) No chyba, ze któraś będzie masochistką to zostanie mimo cierpień ;)


Ps. później dodam post na FB, ze dziękuję za życzenia wszystkim chociaż, nie widać że dziś mam urodziny to będą się srać, że jeszcze nie składali życzeń. :D