Jestem w wielkim szoku. Naprawdę jestem pod wrażeniem siebie i swojego narcyzmu. To już 200 post o moich losach. Moich myślach. Obecnie w chwili pisania tego postu mam dużo postów do przodu.
Przyznam, że gdy zwolniłem tempo do 1 postu dziennie. Myślałem, że moja wena zaczyna się zwyczajnie kończyć. I będę nie ubłagalnie zwalniał. Aż do całkowitego zatrzymania się. A okazuje się, że nie. Ciągle powstają nowe posty. No i Krók zyskał już stałych czytelników. Tematyka
Krók jak to Krók. Na blogu można spotkać sporo różnych rzeczy. Od teoriach o kobietach aż po moje podboje, a zdarza mi się coś popełnić o religii. A czasem ktoś coś mi prześle. Głownie chcę tu publikować swoje historie i przekonania. Pokazać pewne prawdy i zależności.Obawy
Jedyne czego się obawiam, to fakt, że mogę dublować posty. Ale z tego też wyszedłem obronną ręką. Bo jak każdy człowiek żyję, rozwijam się i mogę z czasem zmienić zdanie. Więc sądzę, że dwa razy tego samego posta słowo w słowo nie napiszę. Ale mam nadzieję, że takie sytuacje będą się zdarzać jak najbardziej rzadko.Zaproszenie do współpracy.
Chcę was zaprosić moim drodzy czytelnicy do współpracy. Jeżeli masz czytelniku jakiś pomysł na post. Napisz go i prześlij mi go. Ja z chęcią go opublikuję. A jeżeli będziesz chciał współpracy, chętnie zaproszę Cię do grona redaktorów Czerwonego Króka. Oczekuję postów w ramach relacji damsko-męskich. No chyba, że jest jakiś fajny i ciekawy temat. To z chęcią opublikuję go. Mogą też być różnego rodzaju historie albo poglądy.Plany
No więc, dużo pisania. Dużo nowych postów. Może kilku redaktorów. Chcę żeby Krók wychodził x2 albo x3 dziennie.Jak się uda to dobrze, a jak nie, to nie będę narzekał. I tak prawie sam prowadzę blog.
Co z Krókiem na FB? Nadal sobie tam jest. Stwierdziłem, ze Krók musi zdobyć o wiele więcej czytelników. Żeby ktoś go tam czytał. No chyba, że ktoś będzie bardzo chciał to wznowię publikację postów na FB.
Chcę również podziękować 'owi za współpracę. I za publikację swoich postów.
Aaaa kontakt jeszcze.... pod koniec dnia podam ;)
PS.
Komentarze
Prześlij komentarz