Przyszła zima wspaniała,
okna do połowy śniegiem zasypała.
A na polu, wieje i huczy, aż mój kot na grzejniku groźnie mruczy.
Ja ubrany w grube okrycie, uderzam butami o podłogę w zachwycie.
Ruszam na pole z wielkim zapałem,
szybko odśnieżam, walczę z naturą wytrwale.
Wiatr buczy, huczy nie przestaje, a mnie się żyć chcieć przestaje.
Warstwa po warstwie śnieg opada z nieba, a ja kurwami sypie w stronę nieba!
Tyś miała już odejść! a jednak zostałaś
Zrobiłaś nam na złość, śniegiem zasypałaś!
A ja jak heros w ciasnym sweterku
Walczę o zieleń z łopatą w ręku!
ps. Jak można być zaskoczonym, ze w marcu spadł śnieg? Bo masę ludzi na Fb jest niesamowicie zaskoczone tym faktem.
okna do połowy śniegiem zasypała.
A na polu, wieje i huczy, aż mój kot na grzejniku groźnie mruczy.
Ja ubrany w grube okrycie, uderzam butami o podłogę w zachwycie.
Ruszam na pole z wielkim zapałem,
szybko odśnieżam, walczę z naturą wytrwale.
Wiatr buczy, huczy nie przestaje, a mnie się żyć chcieć przestaje.
Warstwa po warstwie śnieg opada z nieba, a ja kurwami sypie w stronę nieba!
Tyś miała już odejść! a jednak zostałaś
Zrobiłaś nam na złość, śniegiem zasypałaś!
A ja jak heros w ciasnym sweterku
Walczę o zieleń z łopatą w ręku!
ps. Jak można być zaskoczonym, ze w marcu spadł śnieg? Bo masę ludzi na Fb jest niesamowicie zaskoczone tym faktem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń