Przejdź do głównej zawartości

Rady... o czym mam z nią gadać?!

W dwóch fotelach siedzieliśmy i gawędziliśmy o kobietach, przed nami ogromna szyba a za nią na dole chodnik, po którym chodziły studentki.

Ja mu skracałem pewne pigułki wiedzy, jakie on adept sztuki podrywania powinien posiąść.

A jego ciągle nurtowało coś innego, a mianowicie o czym rozmawiać z kobietą gdy się jest już z nią w związku.
Pytaniem mnie lekko zaskoczył, ale sam się zacząłem zastanawiać o czym ja sam rozmawiam.
O czym się da w ogóle, pogadać z kobietą?
Można o wszystkim, jeżeli owa kobieta ogarnia choć troszkę świat jaki ją otacza.
Można o swoich pasjach.. ale też trzeba zważać na fakt, że nie każda kobieta podziela pasję swego faceta. 
Można o głupotach...
Można o znajomych...
Można o otaczającym nas świecie...
Można coś robić wspólnie, np: grać w gry.. i temat znajdzie się do rozmowy.
Ja przyznam, że tematów mam tysiące... Głupie czy nie, zawsze jest o czym rozmawiać. A, że jestem gadułą... to potrafię długo zamęczać drugiego człowieka...
Co prawda, faceci boją się przebywać długo z kobietami, ponieważ mogą się skończyć tematy do rozmowy, i co wtedy?? To można sobie puścić wtedy film, oglądacie razem.
Z moich poprzednich związków, jakie by one nie były.. pamiętam, że moje początki w związku były okropnie nudne. Ja mogłem się godzinami patrzeć na nią.. bez powiedzenia jednego słowa, co kobiety nudziło. Dopiero z czasem, okiełznałem nieśmiałość do kobiet jaką miałem i z czasem było już coraz lepiej.
Dziś przy kobiecie jestem odprężony... i mi nie przeszkadza obecność żadnej.
Chociaż...
Jak jest bardzo ładna, to problemy wracają. I żebym nie wiem co, to staję się chwilowo idiotą.
Trochę humoru i jakiegoś pomysłu, to temat zawsze sie znajdzie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca