W dwóch fotelach siedzieliśmy i gawędziliśmy o kobietach, przed nami ogromna szyba a za nią na dole chodnik, po którym chodziły studentki.
Ja mu skracałem pewne pigułki wiedzy, jakie on adept sztuki podrywania powinien posiąść.
A jego ciągle nurtowało coś innego, a mianowicie o czym rozmawiać z kobietą gdy się jest już z nią w związku.
Pytaniem mnie lekko zaskoczył, ale sam się zacząłem zastanawiać o czym ja sam rozmawiam.
O czym się da w ogóle, pogadać z kobietą?
Można o wszystkim, jeżeli owa kobieta ogarnia choć troszkę świat jaki ją otacza.
Można o swoich pasjach.. ale też trzeba zważać na fakt, że nie każda kobieta podziela pasję swego faceta.
Można o głupotach...
Można o znajomych...
Można o otaczającym nas świecie...
Można coś robić wspólnie, np: grać w gry.. i temat znajdzie się do rozmowy.
Ja przyznam, że tematów mam tysiące... Głupie czy nie, zawsze jest o czym rozmawiać. A, że jestem gadułą... to potrafię długo zamęczać drugiego człowieka...
Co prawda, faceci boją się przebywać długo z kobietami, ponieważ mogą się skończyć tematy do rozmowy, i co wtedy?? To można sobie puścić wtedy film, oglądacie razem.
Z moich poprzednich związków, jakie by one nie były.. pamiętam, że moje początki w związku były okropnie nudne. Ja mogłem się godzinami patrzeć na nią.. bez powiedzenia jednego słowa, co kobiety nudziło. Dopiero z czasem, okiełznałem nieśmiałość do kobiet jaką miałem i z czasem było już coraz lepiej.
Dziś przy kobiecie jestem odprężony... i mi nie przeszkadza obecność żadnej.
Chociaż...
Jak jest bardzo ładna, to problemy wracają. I żebym nie wiem co, to staję się chwilowo idiotą.
Trochę humoru i jakiegoś pomysłu, to temat zawsze sie znajdzie.
Ja mu skracałem pewne pigułki wiedzy, jakie on adept sztuki podrywania powinien posiąść.
A jego ciągle nurtowało coś innego, a mianowicie o czym rozmawiać z kobietą gdy się jest już z nią w związku.
Pytaniem mnie lekko zaskoczył, ale sam się zacząłem zastanawiać o czym ja sam rozmawiam.
O czym się da w ogóle, pogadać z kobietą?
Można o wszystkim, jeżeli owa kobieta ogarnia choć troszkę świat jaki ją otacza.
Można o swoich pasjach.. ale też trzeba zważać na fakt, że nie każda kobieta podziela pasję swego faceta.
Można o głupotach...
Można o znajomych...
Można o otaczającym nas świecie...
Można coś robić wspólnie, np: grać w gry.. i temat znajdzie się do rozmowy.
Ja przyznam, że tematów mam tysiące... Głupie czy nie, zawsze jest o czym rozmawiać. A, że jestem gadułą... to potrafię długo zamęczać drugiego człowieka...
Co prawda, faceci boją się przebywać długo z kobietami, ponieważ mogą się skończyć tematy do rozmowy, i co wtedy?? To można sobie puścić wtedy film, oglądacie razem.
Z moich poprzednich związków, jakie by one nie były.. pamiętam, że moje początki w związku były okropnie nudne. Ja mogłem się godzinami patrzeć na nią.. bez powiedzenia jednego słowa, co kobiety nudziło. Dopiero z czasem, okiełznałem nieśmiałość do kobiet jaką miałem i z czasem było już coraz lepiej.
Dziś przy kobiecie jestem odprężony... i mi nie przeszkadza obecność żadnej.
Chociaż...
Jak jest bardzo ładna, to problemy wracają. I żebym nie wiem co, to staję się chwilowo idiotą.
Trochę humoru i jakiegoś pomysłu, to temat zawsze sie znajdzie.
Komentarze
Prześlij komentarz