Przejdź do głównej zawartości

Teraz jestem Czerwonym Krukiem!

Krók wrócił z wakacji.....


Wypocząłem do tego stopnia, że mam na brzuchu rozstępy z przejadania się... a na dupie odleżyny.

A tak na serio.... znudziło mi się odpoczywanie... Przecież ile można? Głowę mam pełną pomysłów i kilka kartek zapisywałem w trakcie odpoczynku. Więc bierzemy się do roboty i oto co następuje.

Wiele ludzi narzeka na Czerwonego Króka, ale dlaczego do cholery narzekają? rozwikłałem okropną zagadkę...

Doszły do mnie wiadomości, że mój blog jest za mało widoczny i "specjaliści" mi poradzili żeby usunąć literówkę z Króka. Długo nad tym myślałem... Serio, bo przecież to była pewna marka z tym "ó" ale sam sprawdzałem jak to wygląda. No google sam ma problemy z prawidłowym ideksowaniem mojego bloga przez to "ó". Więc następuje zmiana Króka na Kruk.
Więc od dziś blog będzie nosił zmienioną nazwę: Czerwony Kruk.
Ma ponoć sprawić, że będzie blog troszkę lepiej widoczny w sieci, no i raczej zwiększy mi się liczba odwiedzin, bo powiąże mój blog z zapytaniami co do ptaszyska kruka, jakim jestem ja w zamyśle mojej dziewczyny czyli:

Wredny, wrzeszczący i spierdalającym przed patykiem :D
Co do moich praktyk z wrzodami nic się nie zmienia.... Na Króka na FB odezwało mi się kilku czytelników z zapytaniami i ciekawością co do mojej osoby. Padło kilka pytań dlaczego akurat używam określenia "Wrzody"?
Odpowiedź jest prosta... kobieta ubiegająca się o kontakt ze mną potrafi być upierdliwa i nie odpuszcza... to jest chore, więc dlatego nazywam to towarzystwo: wrzodostwem i staram się odgradzać od nich jak mnie bardziej denerwują.


Uwaga!! mogą być problemy ze znalezieniem bloga w sieci, bo zmieniłem link! Ale uparci raczej znajdą bloga. Za niedługo pojawi się coś w miejsce starego adresu! a mianowicie informacja jak dotrzeć na nowy adres bloga!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca