W ogóle, kto wpadł na wymysł czczenia przegranych? Czy Polska tylko dostawała łomot na arenie międzynarodowej? nie. Byliśmy potęgą! Dokładnie.
Dziś czci się powstania... nie przeczę, że to nie była idea walczyć o wolną Polskę. Ale na litość B... rodzisz się Polakiem. Ciągle słyszysz i czcisz powstania, ciągle czytasz o zaborach. Młody Polak chodzi z przeczuciem, ze pochodzi z kraju, który łapał łomot. Od zawsze, a to wielki błąd. Bo jedzie w świat i jedzie jako mały człowiek. Nie obywatel państwa niegdyś silnego. Wielkiego z dużą siłą przebycia, które tak skrzywdziło sąsiadów. Że świętują nasze odejście z ich ziem po wielu wiekach. Mowa tu o hołdach. Polskiemu królowi oddała Rosja i Prusy, czyli poprzednik Niemiec. Uratowaliśmy Austryjakom niegdyś kufer pod Wiedniem i nikt o tym głośno nie mówi. A to błąd, poważny błąd... bo tak rzeczywiście było. Nie ma się z czym ukrywać. Że nasi potomkowie zwyciężali. To nie jest nic złego. Rzadko w ogóle ktoś wspomina Piłsudskiego. Przecież jemu i innym zawdzięczamy powstanie państwa Polskiego. Więc dlaczego tego nie świętować? Tylko kolejne powstania? Ale ja wiem, kiedy to się zmieni.. za jakieś 20 lat, aż poumierają wszyscy powstańcy. Polscy dawni komuniści nie będą stanowili przeszkody, wejdzie moje pokolenie i przywrócimy Polsce... Potęgę.
Komentarze
Prześlij komentarz