Przejdź do głównej zawartości

Starcie Tytanów.

Od jakiegoś czasu ostrzyłem sobie pazurki na jedną ładną Panią, która zajmuje się dokładnie tym czym ja. Może nie w pełnym znaczeniu tego słowa. Ale urodą zwabia facetów do siebie. Pobawi się z nimi i opuszcza w miłosnym amoku.


Nawiązałem z nią kontakt jakieś 2 tyg temu. Załatwiłem sobie nr tel. Piszemy często z sobą. Ona jest zainteresowana. A ja udaję takiego... nie do zdobycia. Samca z krwi i kości. Takiego, że niewiasty same klękają. Ją to pociąga, bo uroda powinna wabić a wabi nie na całego... bynajmniej ja twierdzę, że ciągnie mnie jej umysł.. bla bla bla. A ja chcę zwyczajnie dostać to co moje. Gadamy o wszystkim, o kobietach często... ja mówię jej, że zaliczałem jak popadło. Ona mi przytaknęła, że zasadniczo to mam rację. I ona też ma na swoim koncie kilka małych grzeszków. O czym ja doskonale wiem. Rozmowa idzie wyśmienicie, nawet przed chwilą dostałem sms o treści:
-co robisz mój misiu?
na co odpowiedziałem, że misie może zobaczyć w zoo... ahh jak ja lubię się z nią sprzeczać o pierdółki... tak dla przykładu ostatnio sprzeczaliśmy ile powietrza jest w powietrzu. Cholernie ambitna... ale nadal głupiutka.

A dziś wpadałem na pomysł, ze dobrze by było skonsumować naszą zagorzałą przyjaźń czy protoplastę związku... i zaproponowałem spotkanie. 
Ochoczo przyznała mi rację, że długo na ten moment czekała i niepotrzebnie to odwlekam. Ale na spotkanie się oczywiście nie wybieram, za mnie ma pójść mój dobry kolega, który już zna moja rozmowę z nią na pamięć. Nauczył się, co pisałem... a w nagrodę: zje z ładna dziewczynką pizze a resztę spotkania skonsumują u niego albo u niej w domu. Co później?? opisze w miarę czasu. Strasznie jestem tym podniecony, bo nie wiem czy się uda... a jak się uda, to będę miał dużoooo piwa. Które przehandluję na proste usługi... ;)

Z tego względu, że jutro ich wyślę na pizzę, kontynuacja tego co się działo, wyjdzie aż we wtorek rano.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca