Przejdź do głównej zawartości

Zmiany po 60-ce.

Mój sąsiad wyprowadził się od siebie z domu. Miał około 60 lat. Po jednym wypadzie do "obozu leczniczego" spotkał kobietę, która go obdarzyła uczuciem gorętszym od starej żony. Która musiała być pewnie dość przykra.



W starym fotelu.

Na sąsiada pluto z początku. Śmiano się z niego, bo wielki gospodarz a sam uciekł ze swojego gospodarstwa. A dlaczego tak się stało?
Sąsiad, był zawsze poważanym człowiekiem. Wychowany na wsi, od dziecka. Przejął gospodarzenie po rodzicach. Robił co mógł, doczekał się 7-ga dzieci. Czyli wyczyn dość dobry jak na swoje życie. Jeżeli podciągniemy ilość dzieci pod osiągnięcia. Był szanowany.

Zmiana sterów. 

Aż do momentu gdy przypisał gospodarkę synowi. Wtedy jego siła zaczęła słabnąć. Stał się parobkiem na własnej ziemi.
Syn rządził, owszem zważał na ojca i jego maniery. Ale małymi kroczkami zmieniał ojca świat na swój. Ojciec był wielce niezadowolony.
A zresztą któż by nie był. Budowany świat od zarania własnych dziejów. I na końcu wszystko uległo zmianom na rzecz, "kochającego dziecka" które czasem potrafiło przyłożyć pięścią. U ojca pojawiła się nerwica, która szybko postępowała...
Ojciec z wraz pojawiającymi się chorobami został wysłany do ośrodka, który miał go wyleczyć, no i w sumie wyleczył. Z trosk, zmartwień. Stał się wolnym człowiekiem. Tydzień po powrocie do domu, wyprowadził się. Z rentą zamieszkał u swojej nowej kobiety. Żyje nowym życiem.

Gdzie zaczęła się jego tragedia? Wtedy, gdy oddał kontrole nad sobą, swojej rodzinie. A ta przestała sie z nim liczyć. Z Pana stał się kimś zależnym.
Dobrze, że ta historia ma doby THE END.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca