Fee ohydna edukacja! Fee ohydni nauczyciele! FE ohydny MEN!!
Ja człowiek wysoko wykształcony. Wysoko we własnym mniemaniu. Zwracam się czytelniku do Ciebie z zapytaniem.
Wymień imiona dzieci z Bullerbyn.
Dorosły człowiek, już z pracą. Pewnie podrapie się i odpowie. Króku, przecież ja dawno temu skończyłem szkołę. O co ty się mnie w ogóle pytasz?
Ja się pytam was, na cholerę komu szkoły podstawowe, gimnazja, licea?
Pytam się, po co?!
Przecież 5 lat po maturze, mało co świta w głowie... A 10 czy 15? Wszystko wywiewa wraz z pojawieniem się nowych kurtuazyjnych informacji. Znika wszystko. No prawie, prócz tego co obecnie się w około nas dzieje. A dzieje dużo: internet, radio, TV.
Po co w ogóle kształcić tak wszechstronnie, tak dokładnie. Przecież to się wam w życiu nie przyda. Większości to prawie nie interesuje. A są tacy, którzy by znieśli obowiązek szkolny od zaraz.
-No dobra, Króku -podrapiesz się po głowie i zapytasz...
-ale co w zamian?
W zamian? W zamian szkoła elementarna z podstawowym zakresem: matma, historia, polski, informatyka.
Tyle wystarczy.... A później studia. Czyli pomijamy całą rzeszę przedmiotów. A chcesz się uczyć innych, to wybierzesz sobie jaką chcesz uczelnie.
To powinno wystarczyć. A dlaczego tak mało? Ponieważ większość rzeczy jest nieprzydatne w dalszym życiu. Więc lepiej się skupić na tym, co kto lubi.
Komentarze
Prześlij komentarz