Przejdź do głównej zawartości

Czy ja Tobie ślubowałem szczęście?

Rytuałem koniecznym do szczęścia jest wzięcie ślubu.

I rzesza kobiet tak uważa. Głupie i naiwne przekonanie. Wiele kobiet wychodzi z założenia: weźmiemy ślub to będziemy bliżej ze sobą. Będziemy jednością i nasze dusze i ciała(seks) zbliżą się do siebie i złączą się.
Ja pokocham Cię jaki jesteś, ze wszelkimi wadami. Z niedoskonałościami. A Ty zaopiekujesz się mną i naszą rodziną.

Przepis na zmiany

No i handel trwa. Przez lata. Ale tego szczęścia nadal nie ma. Dlaczego?
Szczęście nie leży w tym schemacie, jak przekonywała rodzina. Szczęście to inny stan, nie małżeństwo. Nie pranie komuś skarpetek. To takie przyzwyczajenie do cieszenia się z rzeczy małych. Nie z posiadania, bo przecież jak coś posiadasz to możesz to stracić. Albo się tym znudzisz.

Mężu jesteś winny.

Uhh a co gdy go nie ma? Jest mąż, jest rodzina ale szczęścia ni ma?
Rodzina jest naszym dziełem, więc raczej wszystko w porządku.
Więc cień niezadowolenia pada na męża. On musi być winny!
Facet winny nie jest, on Ci szczęścia dać nie może. Dlaczego? To proste. Facet może Ci dać, schronienie(dom), zakochanie czy seks. Ale czy przez to osiągasz szczęście? Raczej nie. To nie to. Więc szukasz dalej. A czemu facet winny? Chyba tylko temu, że nie spełnił wymagań. Zresztą jak miał je spełnić? nie mógł. Nikt ich nie mógł spełnić. Bo przecież każdy człowiek jest inny i inaczej staje się szczęśliwy. Więc jesteś skazana na ciągłe niezadowolenie i brak czegoś. Więc co zrobisz? Będziesz szła dalej i szukała w innych ramionach szczęścia? Czy może odkryjesz je w kupowaniu?
Oba stany to nieszczęście. A gdzie leży te szczęście? Ciesz się, zwyczajnie ciesz. Że żyjesz. Ciesz z każdego powiewu wiatru. I nie szukaj tego stanu w kimś innym. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca