Przejdź do głównej zawartości

Egoista, nie idiota.

Pozorne dno

Kiedyś miałem Playstation. To taka konsola do gry, wsadzasz płytę i grasz. Odkąd ją miałem, znaleźli się przyjaciele i koledzy. Playstation sprawiło, że zmienił się mój świat. Koledzy sami mnie odwiedzali. Przecież było miło. Oni sobie grali na moim sprzęcie a w zamian dostawałem kilka zwykłych uczuć.
Ludzkie? jak najbardziej. Otóż, gdybym teraz wygrał np 1 mln złotych.
Co by się stało? znów by wszyscy przyszli. Znów zyskałbym kolegów, a z pewnością masę nowych Wrzodów. Ale tych bardziej cwańszych.
Gotowych za seks zmienić swoje życie.

Prawdziwe dno.

Nasz piękny świat kręciłby się dość długo przy takich pieniądzach. Ale wszystko ma swój koniec. I kasa się kończy z czasem. Przyjaźnie też.
A co jeżeli bak wysycha? Albo gorzej, popadamy w długi? Kończymy na ulicy?
Jesteśmy wyszydzani. Przecież to my jesteśmy na dnie. Nie mamy nic.
Upadek jest jasny. Wielu przejdzie obok nas, ironicznie się uśmiechnie. Rzuci złotówkę. Z hasłem, że na wino. Gdzie Ty nigdy nie piłeś/aś. Stereotyp? koniecznie. Nie będą się z nami liczyć, bo po co? z żebrakiem nie mającym nic? Prędzej wyszydzą nas, za nieudolność i wylądowanie na ulicy.

Co chcę przez to powiedzieć?

Gdy coś mamy, ludzie liczą się z nami. Bardzo się liczą. Mamy dom, jesteśmy jak inni. Więc jesteśmy w jakiś sposób równi. Mamy cycki? Ładną dupę i twarz? też jest to coś warte. Możemy dać mężczyźnie przyjemność? Ależ jak najbardziej. A cena? zależna od nas. Ileś bukietów? Czekoladek? Obejrzanych filmów? Czy może pochlebstw? padających z bardziej poważanych ust.
Gdy coś mamy ludzie chcą od nas tego. Więc zrobią naprawdę dużo aby to dostać. Przejdą czasem wielkie piekło, żeby to dostać.
A gdy tracimy? Czy twój chłopak obejrzałby się za Tobą, gdybyś była brzydka i pomarszczona i miała niską samoocenę? Raczej nie. Po prostu, po co? Przecież są ładniejsze modele. Jesteś na końcu jego listy upodobań.
A teraz? masz coś. Więc przyciągasz go.
Utrać wszystko, to będziesz wiedziała. Ile dla kogoś znaczysz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca