I mężczyzna też Ci tego nie da... dla rewanżu.
W ostatnim okresie słyszę hasło: znajdź sobie dziewczynę a odnajdziesz szczęście.
Na samą myśl, szlag mnie trafia(nie szlak!!! jak niektórzy lubią pisać)
Jak do cholery kobieta ma mi dać szczęście?
Przez zrozumienie mnie? przed dupe? jak większość uważa?
Nie da!! i nigdy facetowi szczęście nie da. No wyjątkowo, że jego szczęście leży w dupie.
Ale niestety. Kobieta nie daje szczęścia. Choćby nie wiem jak miała ogromny biust, jak wąską talię by miała. Czy jakby była piękna. Niestety.
To się również dotyczy mężczyzn, facet Ci szczęścia nie da!!! Zrozum to kobieto!
A kto mi go da! Króku!!! Jak pewnie zaraz odda echo.
Filtrując wzrokiem tysiące artykułów, które przejrzałem w sieci. A czytałem o wszystkim o kobietach.. o społeczeństwie. I nawet o rzeczach o jakich bym nie chciał tu wspominać ;)
To niektórzy, podejmowali się tematu szczęścia. Wiele go wsadzało w drugiego człowieka, znowu inni wsadzali w wiarę. A czasem w rzeczy przyziemne. Osiągniesz szczęście jak kupisz u nas żelazko....
Dopiero Ci ostatni pisali o czerpaniu szczęścia z siebie. Z cieszenia się z głupot na pierwszy rzut oka. Docenienie to co się ma. Albo tego czego się nie ma(rak). To wtedy mamy naprawdę dużo powodów do uśmiechu.
Ps. Jak sama jesteś nieszczęśliwa? To jak komuś masz dać szczęście jak nie wiesz jak ono wygląda?
W ostatnim okresie słyszę hasło: znajdź sobie dziewczynę a odnajdziesz szczęście.
Na samą myśl, szlag mnie trafia(nie szlak!!! jak niektórzy lubią pisać)
Jak do cholery kobieta ma mi dać szczęście?
Przez zrozumienie mnie? przed dupe? jak większość uważa?
Nie da!! i nigdy facetowi szczęście nie da. No wyjątkowo, że jego szczęście leży w dupie.
Ale niestety. Kobieta nie daje szczęścia. Choćby nie wiem jak miała ogromny biust, jak wąską talię by miała. Czy jakby była piękna. Niestety.
To się również dotyczy mężczyzn, facet Ci szczęścia nie da!!! Zrozum to kobieto!
A kto mi go da! Króku!!! Jak pewnie zaraz odda echo.
Gdzie leży moje szczęście?
Sama sobie dasz szczęście. W Tobie leży źródło szczęścia. Nigdzie indziej, niż poza Tobą. Czy to takie trudne do zrozumienia? Chyba nie!Filtrując wzrokiem tysiące artykułów, które przejrzałem w sieci. A czytałem o wszystkim o kobietach.. o społeczeństwie. I nawet o rzeczach o jakich bym nie chciał tu wspominać ;)
To niektórzy, podejmowali się tematu szczęścia. Wiele go wsadzało w drugiego człowieka, znowu inni wsadzali w wiarę. A czasem w rzeczy przyziemne. Osiągniesz szczęście jak kupisz u nas żelazko....
Dopiero Ci ostatni pisali o czerpaniu szczęścia z siebie. Z cieszenia się z głupot na pierwszy rzut oka. Docenienie to co się ma. Albo tego czego się nie ma(rak). To wtedy mamy naprawdę dużo powodów do uśmiechu.
Ps. Jak sama jesteś nieszczęśliwa? To jak komuś masz dać szczęście jak nie wiesz jak ono wygląda?
Ilu ludzi, tyle teorii o szczęściu. Jest jedna z którą się zawsze zgadzałam "Szczęście poznaje się na końcu życia" - to jedyne, co mogę napisać na ten temat. Nie każdy umie cieszyć się z głupot,prostych rzeczy, widząc dookoła tyle zła i nieszczęść dotykających innych ludzi. Podziwiam ludzi, którym szczęście daje życie dla innych, zapominanie o sobie dla drugiego człowieka. Tacy ludzie są, istnieją, bo wielu spotkałam na swej drodze. Moje szczęście tkwi w najbliższych mi osobach, gdyby nie one, nie byłabym szczęśliwa... To tak właściwie sama dla siebie napisałam, bo zaraz pewnie skrytykujesz, jak zawsze... No to dużo szczęścia życzę, postrzeganego przez Ciebie Twoimi oczyma oczywiście...
OdpowiedzUsuńDo szaleństwa Szczęśliwa :)
Każdy inaczej osiąga stan "szczęścia"
Usuń