Picie wódki to nic złego, ale gdy robi się to codzinnei i jest to już nałogiem to już coś innego. Mój wujek ma 10 dzieci, wszystkie te dzieci zostały spłodzone, wyłącznie przez niego i zasadniczo-niczego nie żałuje. No a czego ma żałować?
Te same dzieci, są biedne... są wychowywane w domu, gdzie ojciec nie pracuje, ma trochę gospodarstwa i generalnie nie ma na nic. Zostają tylko zasiłki. Więc na co narzekać? No, mamy troche problemów... to niech tato zacznie pić, pić dużoo wódki. Pił tylko przez 20 lat! wszystkiego jego dzieci, pamiętają ojca wiecznie najebanego i wrzeszczącego, kiedy to kładł się do łóżka z siekierą i kazał dzieciom wypierdalać. Bo, przecież picie wódy, usprawiedliwia wszystko. Nawet przypierdolenie w amoku, dzieciakowi czy żonie. Przecież tak fajnie jest, że nie warto cokolwiek mówić nikomu, bo przecież na wsi, to całkiem normalne zjawisko. Wpierdol i do kościoła. Niech klecha będzie zadowolony, bo tak ładnie, wszyscy chodza do kościoła... No przecież, lepiej być nie może. A ojciec, czy taki zły? A! zapomniałem, w końcu się opamiętał i przestał pić... ale mocno żałuje, swych złych czynów. Przecież, przepraszam... tak wiele zmienia.
Te same dzieci, są biedne... są wychowywane w domu, gdzie ojciec nie pracuje, ma trochę gospodarstwa i generalnie nie ma na nic. Zostają tylko zasiłki. Więc na co narzekać? No, mamy troche problemów... to niech tato zacznie pić, pić dużoo wódki. Pił tylko przez 20 lat! wszystkiego jego dzieci, pamiętają ojca wiecznie najebanego i wrzeszczącego, kiedy to kładł się do łóżka z siekierą i kazał dzieciom wypierdalać. Bo, przecież picie wódy, usprawiedliwia wszystko. Nawet przypierdolenie w amoku, dzieciakowi czy żonie. Przecież tak fajnie jest, że nie warto cokolwiek mówić nikomu, bo przecież na wsi, to całkiem normalne zjawisko. Wpierdol i do kościoła. Niech klecha będzie zadowolony, bo tak ładnie, wszyscy chodza do kościoła... No przecież, lepiej być nie może. A ojciec, czy taki zły? A! zapomniałem, w końcu się opamiętał i przestał pić... ale mocno żałuje, swych złych czynów. Przecież, przepraszam... tak wiele zmienia.
Komentarze
Prześlij komentarz