Małych rozwydrzonych gówniarzy nie lubię. Jechałem ostatnio autobusem i wlazła do niego mama. Z dzieckiem które nadawało się do utylizacji. To nie był jakiś mały dzieciak. A zwykły 12 letni gówniarz, dla mnie to taki wiek, gdzie ojciec powinien trochę dzieciaka trzymać w ryzach. Ten gówniarz potrafił rzucać chamskie odpowiedzi nawet do jego głupiej matki. Babcie, oczywiście postękiwały o wychowaniu. A dzieciak, wszystko miał w dupie. Całą sytuację długo oglądałem. Aż wymyśliłem sposób, jak gówniarzowi dać popalić. Przywiązałem jego plecak, tak kurwa... a później tak zacisłem, że prościej było szelkę odciąć. Mama wysła wnet, bo dzieciak jechał do babci na kolejnym przystanku. A jak mu to przywiązałem, to pojechał 4 przystanki dalej, aż kierowca mu to rozwiązał. Płaczu i szlochów było sporo. Ale przynajmniej było wesoło.
Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od
Komentarze
Prześlij komentarz