Generalnie, gdy wszystko toczy się normalnie, nic się nie dzieje... gdy jest stabilizacja. Ja zwyczajnie więdnę. Nic we mnie nie trzeszczy, nic nie piszczy. Co się ze mną dzieje?
Generalnie wszelkiego typu weny, min do pisania postów biorą się z jednego źródła. Z mojego mózgu, gdy tam jest stabilnie - pisze nudne posty. Aczkolwiek gdy w moim życiu coś się dzieje, zaczynam żyć! Pisać wiersze, czy opowiadania. Co więc zrobić? Najprościej w moim wypadku jest wpaść w alkoholizm, bo to mi zostało. Prób samobójczych nie podejmę, wolę żyć. A zostaje mi jeszcze, rozejście z obecną kobietą. Dziś oglądałem wywiad z pewną piosenkarką i ona prawdę mówiła. Artysta, jak nie ma po kopanego życia, to nie tworzy fajnych treści. A jak mam tak samo. Były jakieś rozejścia, miłości... było pisanie. Teraz? teraz nie ma nic, została cisza.
Nawet po długości postów się odbiło! Piszę, je krótsze. Ostatnio moja muza mnie ratuje i dostarcza tematy. A ja coś tam skrobie.
Generalnie wszelkiego typu weny, min do pisania postów biorą się z jednego źródła. Z mojego mózgu, gdy tam jest stabilnie - pisze nudne posty. Aczkolwiek gdy w moim życiu coś się dzieje, zaczynam żyć! Pisać wiersze, czy opowiadania. Co więc zrobić? Najprościej w moim wypadku jest wpaść w alkoholizm, bo to mi zostało. Prób samobójczych nie podejmę, wolę żyć. A zostaje mi jeszcze, rozejście z obecną kobietą. Dziś oglądałem wywiad z pewną piosenkarką i ona prawdę mówiła. Artysta, jak nie ma po kopanego życia, to nie tworzy fajnych treści. A jak mam tak samo. Były jakieś rozejścia, miłości... było pisanie. Teraz? teraz nie ma nic, została cisza.
Nawet po długości postów się odbiło! Piszę, je krótsze. Ostatnio moja muza mnie ratuje i dostarcza tematy. A ja coś tam skrobie.
Komentarze
Prześlij komentarz