Przejdź do głównej zawartości

Flirt podczas biegania- czyli przyjemne z pożytycznym

A tu moja ulubiona gra :D
i nie pytajcie jaka
Jak wiecie jestem wielkim amatorem biegania. A szczególnie biegania po zmroku.
Gdy słońce ucieka za horyzont a po sobie zostawia tylko ciemność. Ja się już szykuję do startu w wielkim maratonie. Czyli jako taki trening gdzie sam muszę zmierzyć się z własnymi słabościami. A kiedyś też słabością do kobiet. Bardzo dawno temu biegałem dla kobiet. Nie, dla przyjemności... a raczej dla kogoś kogo mógłbym spotkać w ciemności. A czasem spacerowały ładne dziewczyny...
No i ja tak biegałem, raz spotkałem takie dwie.... to przez nie zrobiłem trasę dwukrotnie. Co było nie lada wyczynem... A powód jeden i ten sam... flirt. Więc dobiegłem do końca i wróciłem, ale jak się domyślałem... nie było ich. Gorzka porażka odbiła się w zakwasach na drugi dzień. Niestety to cena flirtu. A dziś? już nie jestem taki głupi, żeby robić x2 raz swoją trasę żeby z jakąkolwiek flirtować. Co najwyżej popatrzę i pobiegnę dalej. Bo co im ja mogę dać? oparcie i wyszydzenie? I tyle... bo co one mi mogą dać? błysk w oku, uczucia? nic.. dla mnie to czysta obłuda... taka sama jak ta, jaką ja je karmię. Ile będzie trwał ten teatrzyk? ąż do skończenia świata.

Ps. Właśnie zaraz wychodzę... pobiegać.. rano, bo rano ale zawsze przed śniadaniem. Muszę trochę tłuszczu zrzucić ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca