Ja rozumiem, że zima w ostatnich latach, była słabsza... naprawdę rozumiem, że my jesteśmy twardym narodem. Rozumiem, że trzeba jakoś wyglądać... Ale żeby pociskać do szkoły w letnich bucikach i gołych kostkach, gdy panuje mróz na zewnątrz, to chyba przesada. Czemu ja się tego czepiam? Przecież ja chodze w kalesonach, ciepłych butach, kurtce i opasnym tłuszczyku. Dbam o siebie! nawet myślę, żeby zrobić sobie zestaw badań na wypadek, takiej głupiej sytuacji... przecież nieśmiertelny nie jestem, a choroby zdarzają się! Przecież to nas nie dotyczy, ale jak minie te 20 lat, to depnie nam na twarz, tylko powąchamy szpitalne korytarze i na nich zamieszkamy! A co z tym młodym? Nie wiem, teoria Darwina go wykończy. Generalnie, ludzie bagatelizujemy problem przyszłości a nasze ciało, jak każdy mechanizm, zużywa się i potrzebuje konserwacji. Dlatego tak miło się czujemy, gdy powtarzamy wysiłek.
Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od
Komentarze
Prześlij komentarz