Przejdź do głównej zawartości

Ciągle wydymani

Stojąc w kolejce na ksero w tłumie ludzi, zauważyłem pewną niesamowitą sytuację. Kiedy to jeden z klientów przede mną, wpuszczał przed siebie kolegę z roku i koleżankę. A był następny do kserowania, Ci nie mieli mniej od niego do wydruku! a blisko x3 razy więcej!


Pozornie to całkowicie "czysta" sytuacja, przecież przyjaźń pozwala na tyle rzeczy.... Ale ja jako były człowiek wydymany przez społeczeństwo dostrzegałem inne symptomy tej relacji. Można powiedzieć, że punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia. Ale w tym momencie widziałem oschłość ludzi, którzy przyszli wpieprzyć mu się ze swoimi zleceniami mu przed nos. Bez ceregieli dali mu znać, że mają mało i czy nie mógłby ich przepuścić. Ten się zgodził i czekanie przedłużyło się o blisko 10 min min. dla mnie. A wzgardzony "człowiek uprzejmy" został stać dalej... Ci nawet nie używali wazeliny, zwyczajnie przyszli odebrać to co ich i tak się skończyło. Tego to musiało boleć, bo widziałem jego twarz z boku.. nie okazywał zadowolenia, na twarzy miał niesamowitą gorycz.. w środku musiał czuć się wydymany. Tak się dzieje głównie w x2 przypadkach:
Pierwszy to milusińskie wychowanie rodziców, którzy dbali co by ich synek był dobry dla innych. Co społeczeństwo odbiera później jako słabość i korzysta z niej.
Druga opcja to taka, że oni go dominowali nad psychicznie. Facet który przyszedł był wysoki, pewny siebie.. wraz z dziewczyną u boku. Nie byli parą, ale kontakt był bliższy niż z wpuszczającym ich przed siebie. Stanowczym głosem mu wręcz nakazali. Dlaczego się poddał? pewnie to co napisałem wyżej, go zmiękczyło...
Wyrachowanie sprawdziło się bardzo dobrze. A miły koleś odszedł szybko i w smutku.



Pamiętajcie, nie dajcie się dymać!

W chwili próby bądźcie oschli i nie dajcie się zwieść uśmiechom nawet pięknej kobiety! Takim jakim ja się musiałem przeciwstawić później: Przepraszam, czy może mnie Pan przepuścić? mam tylko 1 stronę do skserowania. Z uśmiechem odpowiedziałem, ze ja też mam jedną... po chwili dokończyłem gdy już odeszła: hałdę papieru. Co reszta czekających przyjęła z aplauzem. Kobiety są pod tym względem wcale nie milsze.. korzystają z ładnej buzi by dostać więcej. Ci których dymano długo jak min mnie. Nie dadzą się już łatwo wydymać innym. To są jak szramy na psychice, czym więcej tym obrona jest bardziej stanowcza.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca