Przejdź do głównej zawartości

Chwiejna noc

Wbił jej nuż w sam środek czaszki, od tyłu. Gdy uciekała przed nim na zewnątrz chaty.  Osunęła się na podłogę. W około niej powstała czerwona plama. Brodacz czerwoną ręką podrapał się po policzku. i wymamrotał pod nosem: Nic nie wskazywało na to, że dziś obiad będzie na zimno.
Po czym rozpoczął wciągać trupa do piwnicy.

Była noc, w dodali było słychać sowę. A brodacz smacznie jadł kolację. Całą ciszę przerwał hałas kopyt konia. Brodacz wstał natychmiast  ruszył w stronę drzwi. Po wyjściu ze swojej chaty ujrzał konia, stojącego z jeźdzcem w siodle na przeciwko jego drzwi w odległości okołu 5 m. Mrok panujący do o koła nie pozwalał na trafne rozpoznanie osoby.
Brodacz, zapytał:
Czego jegomość szuka w środku lasu w nocy, w dodatku sam?
Jeździec nic nie odpowiedział.
Brodacz po chwili wahania, rozpoczął wędrówkę w stronę konia. W miarę zbliżenia, brodacz poznał, że koń był czarny jak smoła a osoba na koniu miała wątłą posturę. Po tej ocenie brodacz poczuł się lepiej a teraz złapał konia za uprząż. Staną jak wryty po tym co zobaczył. Przed nim postać siedząca na koniu, miała wysuszoną, siną twarz.. która patrzyła się mu w oczy. Krucze włosy, które zasłaniały część twarzy, słabo ukrywały również krucze oczy, które teraz świdrowały jego ciało. Te oczy nie pozwoliły na rozmowę a wręcz nie pozwalały się ruszyć.
Przybysz zsiadł z konia, ominął brodacza i ruszył w stronę chaty. Zanikł za drzwiami.
Brodacz ocknął się z uprzężą w ręku i miał świadomość... że ten ktoś właśnie jest w jego domu.
Ruszył pewnie do środka...
Brodacz zauważył, że jeździec poszedł do piwnicy. W ciemnościach ruszył za nim ale tym razem uzbroił się w nóż na wszelki wypadek. Wiedział, że zwłoki, tam leżą i jeździec je z powodzeniem odkryje. Po pokonaniu kilku schodów, zauważył że jeździec stoi nad zwłokami. Brodacz, wiedział co musi zrobić. Wbił jeźdźcowi w plecy nóż.  Jeździec obrócił głowę o 180 stopni i spojrzał brodaczowi prosto w twarz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca