Seks w wielkim cieście!
W jednym z moich ostatnich wpisów napisałem, że zacząłem używać programu Skype do szukania nowych obiektów no i jakże... znalazłem jeden. Rozmowa fajna... ale dziewczyna jest wyjątkowa, ciągle namawia mnie na seks. Lubi rozmowę o seksie i nie ma dnia, co bym ja nie musiał urywać tematu, żeby nie drążyć dalej...Ale nie da się, proponowała mi seks u siebie i gdzieś w jakimś wygodnym miejscu, ale ja stale nie chcę. Nawet powiedziałem, że mam swoje zasady... i że seks nie jest dla mnie priorytetem... trudno było jej w to uwierzyć... co jak facet może nie chcieć seksu?!!?!!?!?! co z nim nie tak?
Wyjaśniłem jej, że seks nie jest najważniejszy, nie umniejszając jego zasług w rozładowaniu trudów dnia codziennego. Jednakże muszę walczyć z pokusami co by na pierwszym spotkaniu jakie sobie wyznaczyliśmy, nic głupiego nie zrobić. A dodam, że jest ładna i ma ciało jakie można podziwiać. Cholera... jak ja dam rady tym pokusom? Jak zawsze... dostosuję się do swoich zasad i nie ulegnę.
Dla mnie co dziwne, seks nie jest fajny... ale przebywanie w towarzystwie kobiety i czerpanie z tego przyjemności... taki ze mnie wampir emocjonalny. Pozyskuje z tego energię i oddaję ją z powrotem w czysto spontanicznej rozmowie. Nie wiem, czemu tak jest... ale tak mam i tyle. Nie wiem czy istnieje gatunek podobny do mnie... a jeżeli tak to chciałbym poznać samca, który również tak ma.
Komentarze
Prześlij komentarz