Niedawno musiałem założyć konto na fb...
Ból dupy przeżywam niesamowity, nie zadawałem sobie sprawy że na świecie- w internecie jest tylu debili.
Rozumiem, że można czasem popełnić społeczny dysonans... albo coś co nas ośmiesza...
Ale ludzie naprawdę ze swoimi idiotyzmem się nie kryją... Co gorsze, oni nie widzą w tym nic złego, właściwie to jeżeli ktoś zaneguje ich idiotyzm to staje się ich wrogiem!
Niestety dlatego min, nie identyfikuje się z żadnymi grupami religijnymi, społecznymi, państwowymi.
Bo takie grupy tworzą często idioci, lub psychopaci, którzy nimi kierują. Mnie nie prędko do jednych i drugich. Chociaż sam jeszcze nie opanowałem perfekcyjnie cieszenia się życiem i olewania wszystkiego co do o koła. To czasami mam pianę w ustach na debilizm ludzi z "internetu".
Swego czasu w internecie była moda na IBC, czyli oblewanie się na debila zimną wodą... Ostatnio widziałem modę na "numer buta". Nie wyjaśnię-poszukajcie.
Chodzimy często do zoo, ale po co? skoro małpy od siebie małpują na każdym kroku.
Ból dupy przeżywam niesamowity, nie zadawałem sobie sprawy że na świecie- w internecie jest tylu debili.
Rozumiem, że można czasem popełnić społeczny dysonans... albo coś co nas ośmiesza...
Ale ludzie naprawdę ze swoimi idiotyzmem się nie kryją... Co gorsze, oni nie widzą w tym nic złego, właściwie to jeżeli ktoś zaneguje ich idiotyzm to staje się ich wrogiem!
Niestety dlatego min, nie identyfikuje się z żadnymi grupami religijnymi, społecznymi, państwowymi.
Bo takie grupy tworzą często idioci, lub psychopaci, którzy nimi kierują. Mnie nie prędko do jednych i drugich. Chociaż sam jeszcze nie opanowałem perfekcyjnie cieszenia się życiem i olewania wszystkiego co do o koła. To czasami mam pianę w ustach na debilizm ludzi z "internetu".
Swego czasu w internecie była moda na IBC, czyli oblewanie się na debila zimną wodą... Ostatnio widziałem modę na "numer buta". Nie wyjaśnię-poszukajcie.
Chodzimy często do zoo, ale po co? skoro małpy od siebie małpują na każdym kroku.
Komentarze
Prześlij komentarz