Przejdź do głównej zawartości

Jesteś lepszy!

Brum, brum, brum ja na siedzeniu w busie słucham jak znajomy z roku opowiada mi jak sobie z innymi szydził z jednego takiego co układa kostkę na ulicach.

Niby wszystko fer, każdy się śmiał nawet ten, z którego szły drwiny.
Ja się uśmiechałem co by nie niszczyć nastroju do kontynuacji opowiadania.
Dalej szło jakby ten co układa, w zimie miał sobie kroić na śniegu kostki co by je sobie jeszcze poukładać.
Słuchając owego jegomościa naszła mnie refleksja: dlaczego my Polacy czujemy się od kogoś lepsi? jeżeli ktoś uprawia od nas cięższą pracę. Może nie każdy sobie zdaję sprawę, ale można sobie skręcić kostkę, wybić zęby... czy namęczyć się przy odśnieżaniu, jeżeli kostka brukowa jest źle ułożona. Więc to bardzo odpowiedzialna praca.
U nas panuje przekonanie, że człowiek, który kładzie kostkę... asfalt... sprząta jest z reguły kimś gorszym? A ten, który wysiada z nowego Mercedesa jest symbolem sukcesu. Jego chcemy naśladować niżeli tego "frajera" klęczącego i układającego tetrisa na chodniku. Sprawa może się wydawać oczywistą. Chcemy naśladować tego któremu się udało. A układanie kostki jest w naszym społeczeństwie znakiem nieudacznictwa w życiu. W rzeczywistości człowiek na klęczkach może być w lepszym położeniu niż ten z merca. Chodzi mi o spełnienie w życiu. Ten z "kostki" może mieć dom, pracę którą lubi. Żonę i dzieci, które go kochają i darzą szacunkiem. A ten z merca? może tonąć w długach? a merc to dobra mina do złej gry... niektórzy potrafią być zadłużeni na rzecz takich drogich gadżetów. Ten z merca może nie mieć wiernej żony, która puściła się z robolem... lub z jego konkurencją. A jego dzieci? mogą być nastawione jedynie na pozyskiwanie od niego pieniędzy. A on jest w domu traktowany jako automat z pieniędzmi.
W takim rozrachunku wygrywa tylko te z chodnika. Powód? zasadniczo prosty: komfort życia psychicznego jest podstawą szczęścia.
A dlaczego będziemy się porównywać do robola? bo porównując się do niego możemy się dowartościować...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca