Przejdź do głównej zawartości

Zjem cie, kawałek po kawałeczku.

 Mam dobrego kolegę, który ratuje mnie w każdej opresji i za to go cenię i szanuję, nie raz już to udowodnił i dla niego zasadniczo zrobiłbym to samo.

Natomiast owy kolega ma dziewczynę, często ją widuję jak i jego. Ta jego dziewczyna jest jak dziecko, przynajmniej taka jest na pierwszy rzut oka. Niska, dziecinna twarz, niepozorny głosik itd. Czemu o niej właściwie wspominam? Ponieważ znam ją już z 3 lata, zauważyłem, że ona staje się jego, on nią właściwie zawładną. Kiedyś wykazywała inicjatywę, była żywsza. Aczkolwiek po tych kilku latach zmieniła się w zasadzie na gorsze. Mój kolega ma bardzo analityczny umysł, lubi dokładnie wiedzieć jak i ile co kosztuje. Generalnie to jego konik, mierzalność. Ona jest zupełnie inna, mianowicie nie przykłada zbytnio do wielu rzeczy uwagi i jego to denerwuje, bo on jest liczykrupą a ona czasami nie patrzy na cenę. Chce coś mieć, to kupuje. Takie dwa różne podejścia prowadzą zawsze do konfliktu. On naciska na nią,  żeby zwracała na wszystko uwagę w domowym budżecie. Gdy patrzę się na to zboku, szkoda mi jej. Na dodatek jest jedynaczką, która raczej wszystko dostawała. Może to jest powodem? nie wiem. Faktem jest, że od kilku lat mój kolega wywiera na nią presję, aby była taką jaką on chce. Ktoś poddawany takiej presji przez wiele lat zmienia się, tak i ona jest poddawana takiej obróbce termicznej z jego strony. Wynik  jest tego prosty - kontrola. Jeżeli osoba z jaką się jest, od wielu lat tworzy naciski i ma rację, zaczyna się zakładać że ją zawsze ma - taki błąd poznawczy. Finał tego jest taki, że ona żyje w pułapce, która działa na nią i jej ego, które zawsze jest gdzieś z tyłu za jego ego. Co z nią dalej będzie? Czas pokaże.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca