Przejdź do głównej zawartości

Wróżka zębuszka 2

Od życia dostałem sporo fajnych rzeczy i tą niewątpliwie fajną rzeczą są zęby. Wszystkie są pięknie białe, proste, symetryczne. Gdy ludzie patrzą w moje uzębienie, to ich zachwyt mnie aż zawstydza. Niewątpliwie zostałem obdarowany klejnotami. Każde szczęście ma jakiś czas trwania. Niewątpliwie w zeszłym roku moja jedna 8-ka zaczęła się psuć, ból, skowyt... szybko do dentysty. Prywatna klinika zapewniła mi najlepszy standard w moim mieście i niestety wyrok tez piękny mi zapewniła - leczenie  kanałowe. Czyli tak naprawdę zabicie pięknego zęba. Poddałem się temu smutnemu zabiegowi, wyplułem aż 800 zł i jaki tego finał? Musiałem usunąć zęba, bo nadal bolał. A tak naprawdę, to korzenie miał tak zawiłe, że nikt leczeniem kanałowym, by nie dotarł w takie korzenie. Finał tego taki, że usunięcie zęba odbyło się poprzez rozcięcie zęba, ekstrakcję i oczywiście zaszycie. Tak mi dentysta zaszył, że kawałek dziąsła jeszcze mi wystawał na zębie i za każdym ugryzieniem naciskałem na płat dziąsła - partacz.
Tyle to z tej pięknej historii...
A tydzień temu sytuacja się powtórzyła, tzn, nie powtórzyła... bo ząb mnie pobolewał okresami wcześniej przez ostatnie 4 miesiące, wiedziałem, ze to kolejna 8-ka i to też zjebany ząb, czekałem, aż go totalnie szlag trafi, by go ubić przy wyrwaniu. Umówiłem się do dentysty, Pan dentysta męczył się przy zębie z 40 min, ale w końcu go wygrzebał, bez cięcia, bez szycia, jednak można! A ząb do złudzenia korzeniami przypominał tego poprzedniego, opisanego wcześniej. Dziękuję Panu dentyście, głównie za usunięcie jak i za pozwolenie na obejrzenie sobie tego rozwalonego zęba w czasie pracy po samym podważeniu/usunięciu/ekstrakcji. Wyszło tanio i w miarę bezboleśnie. A co do zęba, to tak się cieszę, ze pozbyłem się drugiej 8-ki oraz z tego, że rana bardzo szybko się goi. Podejrzewam, ze dziury nie będzie  po 2 tygodniach. Poprzednio dziura zasklepiła się po 1,5 miesiąca.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca