Zastanawiam się nad ciekawym stwierdzeniem. Dziś rano oglądałem film w którym pewna Ukrainka rozwodzi się na temat Boga, dziewictwa itp.
Tu można obejrzeć całośćseks-temat tabu
Generalnie wszystko się kleiło. No prócz jednego stwierdzenia. Owa kobieta zadała pytanie na jakiejś uczelni. Pytanie było skierowane do mężczyzn, jaką by wybrał kobietę? Czy ładną umalowaną kobietę, która miała iluś partnerów seksualnych. Czy może skromniejszą dziewczynę, która jest mniej wyzywająca (i tu uwaga) pada stwierdzenie, że matkę twoich dzieci. Autorka stwierdzenia zmanipulowała odpowiedź. Przez zasugerowanie odpowiedzi, o przyszłej matce twoich dzieci. I tak uzyskała miażdżącą przewagę w odpowiedzi na korzyść tej kobiety skromniejszej.
Ogólnie wideo było nawet przekonywujące. Jednak mężczyzno nie zbyt z zasady przeszkadza ilość partnerów seksualnych jego kobiety. O tym się nie wspomina bo kobieta, która iluś tam miała wcześniej wie, że to może być punkt zapalny i unika tego tematu jak ognia. Zresztą wcale mnie to nie dziwi, bo każdy facet chciałby mieć dziewicę, bez względu na wszystko. Bo to podnosi naszą męską dumę. No ale jak zachować dziś dziewictwo? niektóre kobiety udowadniają, że można... a drugiej części kobiet to nie przeszkadza, przecież są młode i muszą spróbować życia.
Czytając ten post przypomniał mi się pewien kawał, jak to zapytał facet pewnego kolegę, czy wolałby kobietę piękną, ale niewierną, która ze wszystkimi by go zdradzała, czy brzydką, ale za to wierną. Ten odpowiedział mu pytaniem "A ty co byś wolał, jeść g*** sam, czy tort ze wszystkimi". Choć trudno mi się z tym pogodzić, stwierdzam, że jednak większość facetów woli jesć tort ze wszystkimi ;)
OdpowiedzUsuń