Dotychczas uwiodłem wiele kobiet... ale ostatnio to mi się znudziło. Nawet zdjęcia cycków czy cipek, przestały mnie już kręcić.. przecież większość wygląda tak samo... Generalnie od pół roku rezygnuje z wszelkiego typu znajomości... rezygnuję z kobiet wierzących... w religie, w znaki zodiaku, w bogów itp... czemu, pytacie? Ponieważ, nie warto jest inwestować czas w kogoś, kto sądzi, że nie jest panem swego losu. Tak w wielkim skrócie, kobiet inteligentnych jest dosłownie garstka. Inwestycja czasu w ludzi, którzy są słabi i sami sobie wciskają kit, zwyczajnie się nie opłaca. Trzeba piąć się wyżej niż reszta. Przecież to oczywiste. Nie można spędzać czasu, z ludźmi, którymi sie głównie gardzi. Szydziłem z hipokryzji... z mężatek, które się pierdoliły, a później same sobie rozgrzeszały, słowami, że są tylko ludźmi... z dziewczyn, co myślały, że zrobienie loda, to nie zdrada... z kobiet, czy te, dla których seks z kimś z ulicy był wyzwaniem, te które myślały, że są centrum świata... moim c