Smacznego jajka-raz do roku Byś nie musiał pod mostem żebrać-ćwoku Ani w rok następny- chociaż urok życia posępny. Byś świata nie szanował, jak i on ciebie Tylko, żebyś nie został przez to: o wodzie i chlebie Potrzeb masz kilka-te podstawowe wyjdą z Ciebie gdy zabiorą Ci te wyższe-luksusowe. Jesteś zlepkiem genów, wspomnień i uroków, nazywasz się lepszym od każdego, a należysz do bandy tłoków. Wiodąc ten marny los doceniasz z czasem siebie, Jesteś odporny na upadki, już nie błagasz w potrzebie. Mówią, że w osądach jestem mało litościwy ale kto by chciał czytać Króka, gdyby był ckliwy. Chciałem Ci na początku życzyć szczęścia i długowieczności. Ale wolę wytknąć: słabości.
Codzienne spojrzenie na świat, oczami wrednego ptaszyska.