Silny nacisk na pedały, coraz więcej metrów za mną... górka, za górką, długie podjazdy. Pot nie jest problemem, to konieczność.. leje się z czoła, leje się wszędzie. Ból pojawia się na końcu, przecież jest mi znany. Nie można się bez niego obejść. Ał! i sen się skończył. Ledwo otwieram ślepia i co widzę? cholerna muchę. Skurwysyn, siedzi mi na nodze i wydziwia ze swym odwłokiem, dziwne rzeczy. Kto by pomyślał, że ona będzie tak bardzo wkurwiająca. Przecież to tylko jebana mucha. Nic nadzwyczajnego, ale nie... wkurwia bardziej niż komar, bo ten słabo ucieka. A mucha? nie, to prawdziwy skurwiel, nawet jak ucieknie to i tak usiądze. No i tak się obudziłem.
Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od
Komentarze
Prześlij komentarz