Zgadnijcie co to za formacja? |
Ludzi, którzy mają jakieś nałogi instynktownie traktuję gorzej.
Bo co oznacza nałóg? skłonność do czegoś. Czyli przymus....
Nie widzę sensu w paleniu ani piciu. No może, świat bardziej wiruje to mamy jakąś zabawę jak wypijemy. Jednak najbardziej nie lubię wszelkiego rodzaju żulerstwa. Żule mają chyba do mnie słabość, uwielbiają podchodzić i żebrać. Wkurwia mnie nie samo proszenie, ale zawracanie dupy. Tak ku&&&a jestem niesamowicie zapracowany. Albo chcą mi podać rękę... to mnie szlag trafia. Bo ani koledzy ani co... to łapę pchają jakbyśmy się znali. Niestety burżuazja jestem i reki byle komu nie podaje. Nie czuję się jakoś lepszy od nich, ale cholera wie gdzie on tą łapę miał 15 min temu. Zresztą nie ważne... łapy nie podaję i podawać nie będę a jak już zostanę żulem to raczej ręki tez podawać nie będę. Zresztą trudno przewidzieć przyszłość. A ja trochę pesymista jestem. Znów się rozkręciłem a miało być o nałogu.
Co tu dużo pisać? nałóg to pewna słabość... ludzie silni nie mają nałogów, bo potrafią opanować swój umysł i ciało. Dlatego ja często wyłączam komputer. Bo ile można siedzieć, szkoda mi życia.
Komentarze
Prześlij komentarz