O i tak beczałem :D po jej odejściu |
Gdzieś tam kiedyś wyczytałem(nie z samosi, jak ostatnio w żarcie rzuciłem) że faceci popełniają jeden ciężki błąd.
Nie bronią swoich kobiet!!!
Czasami się nie da... kobiety potrafią w bitwie na argumenty używać takich idiotycznych argumentacji, że nawet ja... Kruk mam trudności z obroną stanowiska a tęgi bywałem w gadce. Niestety, jeżeli w gre wchodzą emocje.. to nie ma bata, żeby nie doszło do sprzeczki między kobietami. Emocje przekładają się na logikę.
I do takie sporu musiałem dorzucić swoje 5gr na pewnej imprezie, gdy byłem tam ze swoją byłą...
A moja obecna wtedy dziewczyna, pożarła się na argumentacje o.... o co można się kłócić na imprezie, gdzie każdy jest zawalony? o politykę... pierwszy raz widziałem starcie na argumenty między zwolenniczką PISu i PO. A poszło o pochowanie prezydenta na wawelu. Kaczyński już chwile nie żył.. ale emocje nadal nimi targały. I gadka się rozpętała na dobrze, ja już mocno zakropiony chciałem żeby przestały i przyznałem tamtej racje, bo bardziej się to zgadzało z moimi poglądami.
Ale to oburzyło moja niewiastę do stopnia niewyobrażanego. Dyskusja się skończyła a moja była zrobiła takiego focha, że przez przez to w końcu się rozeszliśmy. Na końcu wygarnęła mi wszystko--smem. A za karę zacząłem umawiać się z jej przeciwniczką w poglądach. To tamtą oburzyło niesamowicie.
No i tak moje niewspieranie jej w argumentacji przyczyniło się do zakończenia związku. Ahhh jak mi przykro.
Komentarze
Prześlij komentarz