Problem nie trzymania moczu nie dotyczy wszystkich kobiet. Tak samo jak problem nielogicznego myślenia nie dotyczy wszystkich kobiet.
Ogólnie rzecz biorąc nie staram się wchodzić w dyskusje z kobietami. Z prostego powodu, bo to do niczego nie prowadzi a kończy się wyzwiskami. Bo gorycz z przegrania na argumenty jak się może inaczej objawić? tylko krzykiem i niecierpliwością w dogryzieniu MU. Czyli ogólnie rzecz biorąc: mnie. W dyskusji z kobietami trzymam się tylko i wyłącznie logiki. Ciężkiej i niezmiennej logiki... nie schodzę na jakieś nielogiczne argumenty. Dlatego raczej starcia w dyskusji z mężczyznami i kobietami, wygrywam. Logika jest logiką i trudno ja podważyć. Sam dlatego ją często stosuję. Nie gonię w tematy, które kobiety lubią jakimś cudem łączyć ze sobą, które nie mają wyraźnego związku. Kobiety mają to do siebie, że wiążą świat przez emocje, czasami nimi tylko świat postrzegają i to ich gubi. Kobiety inaczej myślą i gonią w świat własnych odczuć, który jest czasem nie jasny dla osoby z zewnątrz. No i to czasem wykorzystuję.
Komentarze
Prześlij komentarz