Już pisałem o pięknym zwyczaju spoglądania na kobiece piersi. Dziś będzie tego kontynuacja... A do napisania tego postu natchnęła mnie pewna grafika:(link)
Gdzieś to już słyszałem!!!! ale o dziwo ma to odwzorowanie nie tylko w praktycznym zwyczaju ale również w badaniach: Patrzenie na kobiece piersi wydłuża życie.
Ja oczywiście rzadko kiedy zerkam... bo ostatnio aż takiej potrzeby nie mam... ale badania potwierdzają... rzeczywiście czasami oczy polecą.
Ale wy kobiety z autopsji wiem, że lubicie patrzeć się nam na krocze albo na tyłek... Nie raz już obserwowałem zachowania kobiet i takie zachowania wyłapałem.
Poza tym często widzę, że "Pasztety" chodzą z dekoltami. Co to może oznaczać? Może mniej więcej, że pasztet albo nie-pasztet szuka potwierdzenia swojej atrakcyjności w męskich oczach. Całkiem piękne egoistyczne zachowanie. Zresztą czemu ja się dziwie....
Ps. Ostatnio przekonałem znajomego, że jego obiekt marzeń potrafi śmierdzieć. On był nią zauroczony... A ja pobudziłem jego wyobraźnie do wyobrażenia sobie jej na tronie... tak uświadomiłem mu, ze kobiety robią kupę i ona śmierdzi jak jego... trudno było mu w to uwierzyć... te hormony robią wodę z mózgu.
Komentarze
Prześlij komentarz