Jego twarz kogoś mu przypominała, te same oczy i mimika.. to twarz jego ojca.
Nie trudno czasami ujrzeć podobieństwo dzieci do rodziców. Rzadziej to się zdarza pod względem samego wyglądu. Chociaż nie raz, spotkałem chłopaka podobnego do ojca lub córkę do matki. Jednak najwięcej podobieństw przyswajamy nie z mlekiem matki ale z jej głosem. Mam na myśli zachowania rodziców.
Przez okres buntowniczy, staramy się negować zachowania rodziców lub szukać alternatyw dla tych zachowań. Szukamy pomysłu na siebie, przez tryb buntowniczy stawiamy błędy i czasem niektórzy płaczą w rodzica rękaw. Jakie to ludzkie....
Po okresie buntu... czyli tak około 30 roku życia człowiek zaczyna wracać na stare tory... mam na myśli fakt, że zaczynamy powtarzać zachowania swoich rodziców.
Sami stawiamy się ojcami i matkami. Używamy nie tylko tych samych zwrotów.. a może nawet śpiewamy te same piosenki swoim dzieciom, co nam śpiewano w dzieciństwie. Oczywiście jak je jeszcze pamiętamy.
Długo się zastanawiałem skąd to się bierze.... i doszedłem do wniosku, że to wina przez wychowanie i wpływ na kształtowanie naszej osobowości naszych rodziców.
Dlatego też min. często dzieci alkoholików zostają alkoholikami :D
Komentarze
Prześlij komentarz