W podarunku, moje wspomnienie z przeszłości. Obiekt znajduję się w Chicago. |
W dodatku, jeszcze dzwonią do mnie z propozycją pracy. Abym wyjechał za granicę na nowych warunkach.
Których rzecz jasna, przyjąć nie mogę. Jeszcze za dużo mnie tu trzyma. Studia, dziewczyna.
Na co mi studia? to przykrywka dla dalszych planów. W moim życiu.
A na co mi dziewczyna? pójdę za ciosem. To ja, w skórze kobiety.
Kocham samego siebie, to i mój narcyzm przelewa się też na nią. Bo jest niemal identyczna(ma więcej estrogenu, no i kilka innych szczegółów)
Jako, że dzień był szary i bez koloru. Może ta piosenka komuś rozchmurzy minę:
Komentarze
Prześlij komentarz