Pstrykając pomiędzy profilami na FB. Znajduję czasami perełki. Panie w pończoszkach. Troszkę starsze niż zazwyczaj, na dupie cellulitis. Patrzę na profilu... jest mąż. Sprawdzam profil męża. Ostatnia aktywność prawie sprzed roku. Żonka internautka. Mąż pracuś. Żona eksponuje biust, pod brwiami jakiś kolorek powieki lśni. Kiecka oczywiście czerwona. Żeby rzucała się w oczy. A najlepiej przypadkowym gościom jak ja. Sprawdzam wykształcenie. Wyższe jak najbardziej. Wymieniona każda szkoła. Każdy zawód. Tak aby pokazać się z najlepszej strony. Sprawdzam profil mężusia. Ubogi i skromny, jedno zdjęcie w oddali. Wracam na profil żony. Czytam, jakie ma zainteresowania.
Sport. Nie dowierzam. Sprawdzam ponownie, a jednak! Sprawdzam dalej. Grzebie w zdjęciach. Cycki na każdym zdjęciu, no prócz tych z dziećmi.
Przeglądam dalej profil. Zdjęć już x4 więcej. Tak dużo, że nawet nie oglądałem do końca. Sprawdzam tablice. Gierki, same gierki i zdjęcia. Pracowita kobieta.
Usuwam ze znajomych, dostaje wiadomość z zapytaniem dlaczego ją wyrzuciłem ze znajomych. Napisała, że jest jej przykro. Zdziwiło mnie to. Odpisałem, ze przeglądając galerie to też mi się zrobiło przykro. I nie mogłem znieść dłużej tej przykrości. Na co odpowiedziała, że jestem chamem.
Sport. Nie dowierzam. Sprawdzam ponownie, a jednak! Sprawdzam dalej. Grzebie w zdjęciach. Cycki na każdym zdjęciu, no prócz tych z dziećmi.
Szukam dalej.... ale może niepotrzebnie?
Muzyka- same rarytasy. Głównie klasyka. Ale tylko Beethoven. Czyżby jeszcze była w trakcie innych odkryć? a może to dobrze przemyślany wybór? Na każdym zdjęciu uśmiech. Sztuczny. Wiem kiedy ktoś się nie uśmiecha z radości albo szczerzy zęby dla pozy. Rozpoznam każdą sztuczność. Mam skaner w oczach. Wysyłam zaproszenie. Ciekaw jestem reakcji. Oczywiście zostałem przyjęty do znajomych. Zapytała skąd się znamy. Odpowiedziałem, że z kościoła i oczywiście połknęła.Przeglądam dalej profil. Zdjęć już x4 więcej. Tak dużo, że nawet nie oglądałem do końca. Sprawdzam tablice. Gierki, same gierki i zdjęcia. Pracowita kobieta.
Usuwam ze znajomych, dostaje wiadomość z zapytaniem dlaczego ją wyrzuciłem ze znajomych. Napisała, że jest jej przykro. Zdziwiło mnie to. Odpisałem, ze przeglądając galerie to też mi się zrobiło przykro. I nie mogłem znieść dłużej tej przykrości. Na co odpowiedziała, że jestem chamem.
Tak, Tobie wolno wszystko, nawet grzebać w cudzych profilach i wysyłać zaproszenia obcym babom. W tym nie widzisz nic złego, tylko u innych na siłę szukasz wad. I jeszcze sobie wyobrażasz, że jak kobieta ubierze się w czerwoną sukienkę, to robi to, żeby przyciągnąć wzrok innych facetów. Chore myślenie!!! Każda kobieta chce się podobać i nie widzę w tym nic dziwnego/ To może lepiej się oszpecić i zrobić sobie zdjęcie??? A to, że ma męża i dzieci, wcale nie znaczy, że nic jej już nie wolno. No i lepiej się pewnie nie uczyć, bo wykształcona, to też źle. To ja na swoim profilu napiszę, że na truskawki jeżdzę do Holandii, lepiej brzmi??? A i jeszcze Bethovena nie wolno słuchać. Uwielbiam Bethovena i w ogóle muzykę klasyczną... Kocham to i nie zamierzam się z tym kryć. I jeszcze swój celluit uwielbiam. Ostatnio zauważyłam, że młode dziewczyny mają go więcej niż ja, mimo iż jestem starsza. A czy Ty się zastanawiasz, co ktoś myśli o Tobie? I że idealny też nie jesteś, a może do ideału brakuje Ci bardzo, bardzo dużo...???
OdpowiedzUsuńUderz w stół a nożyce się odezwą.
OdpowiedzUsuńNiepotrzebnie usunąłeś poprzedni komentarz, i tak go sobie rano przeczytałam. Prawda, czasem aż strach zrobić sobie zdjęcie i umieścić na facebooku, bo jakiś idiota może pomyśleć, że to dla niego. Zwłaszcza jeśli ma wysokie mniemanie o sobie i myśli, że wszystkie baby na niego lecą. A co do paradowania przed mężem w czerwonej sukience... No wiesz, ja przed swoim paraduję bez sukienki :) Tak, że nie przejmuj się za bardzo tą czerwoną sukienką ;)
OdpowiedzUsuńJa widać, zasiałem i wyrosło tam gdzie nie trzeba. Moja droga. Post nie było o Tobie także wybacz, mam inne kobiety do opisywania.
UsuńPs. Biedulek z tego męża..