15 czerwca zbliżają się urodziny osoby, która była dla mnie ważna.
Zostawiam tutaj notatkę dla tej osoby z nadzieją, że kiedyś jej to pokażę jako dowód, że pamiętałem.
Co u mnie? A nic ciekawego! Kupiłem sobie gitarę elektryczną i brzdękam sobie niezobowiązująco na niej, tak dla samego siebie, nie na pokaz. Zwyczajnie spełniam swoje własne marzenia. Zupełnie jak dziecko, które niespełnione wraca do starych śmieci i odkopuje wspomnienia a raczej stare zainteresowania. Co ciekawe, kilka brzdęków i znów wiem jak się pisze. Cóż, za przyjemność.
W ramach wolnego czasu też czytam książki! Ale po co? Przecież książki są niemodne. Właśnie dlatego je czytam, jak to powiedział Tyrion Lanister książki są dla mózgu tym czym osełka jest dla miecza. Dużo w tym prawdy, ale pamiętajmy, że nie każda książka taką jest. Posiadam wiele książek różnych autorów. Teraz poluje na książkę "Władca Much", którą już przeczytałem, ale fajnie gdybym ją miał u siebie.
Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od
Komentarze
Prześlij komentarz