Czasami mamy taki dzień, że nie mamy czasu podrapać się po tyłku...
Takich dni w moim życiu jest zazwyczaj b.dużo. Nawet taki zwykły dzień jak dziś jest zapełniony zakupami, pracą-tak w sobotę... czy utrzymywaniem relacji towarzyskich. Ostatnio od nich stronię, bo mam sporo na głowie itd. No całego zestawu dla zarobku musiałem wrócić do komentowania rzeczywistości.Wczoraj gdy radosnym krokiem bujałem się do sklepu z wdzięcznym zagranicznym logiem-.. biedronki, mimochodem wysłuchałem interesującej rozmowy... a właściwie orzeczenia...
Chłopak, wsuwa dziewczynie stopę między jej nogi....
a dziewczyna.... "przestań, bo robię się mokra".
Tak słucham z niedowierzaniem i o mały włos nie wszedłbym w psa. na smyczy.
Dzisiejsze nastolatki, to nie jest temat mi bliski... bo staram się od nich izolować... chociaż jak sobie przypomnę... to stwierdzam, że... ostatnio miałem jedno wyznanie o dziewictwie... może kiedyś wspomnę...
Ale rozmowa z nastolatkami to istna katorga... nie rozumieją w pełni rzeczywistości, są idiotkami...
W dodatku jak na ironię najszybciej idzie wejść w pulę ich znajomych na fb, są bardziej rozmowne, bo już starsze-kobiety... są podejrzliwe i raczej pasywnie nastawione do nowych znajomości... i chyba dobrze.
A tu podaruję wam rozrywkę na sobotę:
super-loop
Komentarze
Prześlij komentarz