Przepraszam, za nieobecności. Niestety sesja za pasem a ja walczę z zaliczeniami. Idzie mi dobrze i wszystko wskazuje na to, że wyjdę z sesji tylko z jednym egzaminem do napisania... a mam 4, także warto się starać ;)
Co u mnie? Jak zawsze... nie napiszę, że nudy... bo skłamałbym. Jest gorzej, co oznacza gorzej? Gorzej, bo w żyłach mam coraz więcej testosteronu. Jestem bardziej agresywny, kobiety są jak chodzące magnesy. A ja oczywiście, ja mogę je uzupełnić w stopniu: zupełnym. Nie wiem czy mam tu na myśl stronę duchową. Ale generalizując wiem, że coś się ze mną dzieje.... Przestrzegali mnie przed tą chcicą już starsi koledzy po fachu, że po spokoju w duszy musi przyjść burza. A ja czuję jak wzmaga się silny wiatr. Nie, nie otula mnie... boję się co przyniesie.
:*
OdpowiedzUsuńO nieeeee... :D
OdpowiedzUsuńTo jak komentujesz, zdradza twoją tożsamość.
UsuńTo dobrze czy źle Panie Detektywie? :D Chyba źle... więc znikam już ;) Powodzenia na sesji...
OdpowiedzUsuń