Mam taki zwyczaj, że zawsze udaje się w jedno miejsce po kupno chlebka. Akurat sobota, więc kolejna większa niż zawsze, tylko 7m. Generalnie już przywykłem do czekania po ten chleb i nie mam nigdy o to pretensji, że po chleb jest kolejka. Więc zajmuje swoje miejsce, nosek w telefon i czuję jakieś napieranie na nogi z tyłu, odruchowo się odwracam a tam... starsza pani. Odsuwam się, żeby mnie nie dotykała. Ale ta ma w dupie moją przestrzeń osobistą i staje coraz bliżej. Już żyłka ciśnienia wyskakuje. Ratuje mnie telefon z opresji. Dzwoni mama... pyta mnie jak się czuje. Odpowiadam, że mam gorączka i kaszle(kłamałem, chciałem zobaczyć, czy ludzie w kolejce zareagują), oczywiście daję od razu temu wyraz i kaszl, zatykając usta. To wywołuje cała lawinę nieszczęść. Starsza pani przystępuje do konfrontacji.
-Jak ma pan gorączkę to proszę iść do szpitala
w tym momencie mówię mamie, że muszę kończyć rozmowę.
-nie, nie pójdę - odpowiadam
-proszę iść do lekarza, żeby pan nie zarażał
-nie pójdę, bo jest mi z tym dobrze i to nie twoja sprawa - to już było bardzo nie miłe z mojej strony, ale rybka złapała haczyk.
-ale pan jest niewychowany
-tak, jestem chamem i dobrze mi z tym
-widocznie
No i tutaj już włączyła się koleżanka starszej pani, stająca trochę dalej w kolejce
-widzi pan, ze to starsza osoba, zero szacunku
-tak jestem niewychowany i jestem chamem, dobrze mi z tym, a paniom źle, to panie mają problem a nie ja, ja się z tym pogodziłem, panie też muszą
-zobaczy pan, trafi pan na większego kozaka niż pan
-prawdopodobnie trafię, ale to teraz pani na większego od siebie trafiła
Tutaj tak naprawdę dyskusja się tu kończy, generalnie czemu tak postąpiłem?
Zawsze chciałem przetrenować publiczną sprzeczkę z obrażaniem mnie, że jestem chamem i jestem taki czy siaki. Czemu? Chłopaki z pyta.pl(tacy prowokujący dziennikarze) stosują bardzo prosty i skuteczny trik przeciw obrażaniu ich, sposób dosłownie podpatrzyłem u nich. Osoby starsze zazwyczaj lubią używać najprostszej metodyki do niszczenia ego wroga, mówiąc, że on powinien się stosować do jakiś standardów itp. Akurat pani się wtrąciła w dyskusje moją przez telefon(już sama mnie sprowokowała) więc dostała odpowiedź. Generalnie dyskusję wygrałem, wytrąciłem obu paniom ich jedyny argument jaki posiadały, czyli obrażanie mnie. Powiedziałem im, że się z nimi zgadzam, że się sam za chama uważam i już więcej tekstów im zabrakło. Tak, to jest doświadczenie i rozwijanie metodyki dyskusji.
-Jak ma pan gorączkę to proszę iść do szpitala
w tym momencie mówię mamie, że muszę kończyć rozmowę.
-nie, nie pójdę - odpowiadam
-proszę iść do lekarza, żeby pan nie zarażał
-nie pójdę, bo jest mi z tym dobrze i to nie twoja sprawa - to już było bardzo nie miłe z mojej strony, ale rybka złapała haczyk.
-ale pan jest niewychowany
-tak, jestem chamem i dobrze mi z tym
-widocznie
No i tutaj już włączyła się koleżanka starszej pani, stająca trochę dalej w kolejce
-widzi pan, ze to starsza osoba, zero szacunku
-tak jestem niewychowany i jestem chamem, dobrze mi z tym, a paniom źle, to panie mają problem a nie ja, ja się z tym pogodziłem, panie też muszą
-zobaczy pan, trafi pan na większego kozaka niż pan
-prawdopodobnie trafię, ale to teraz pani na większego od siebie trafiła
Tutaj tak naprawdę dyskusja się tu kończy, generalnie czemu tak postąpiłem?
Zawsze chciałem przetrenować publiczną sprzeczkę z obrażaniem mnie, że jestem chamem i jestem taki czy siaki. Czemu? Chłopaki z pyta.pl(tacy prowokujący dziennikarze) stosują bardzo prosty i skuteczny trik przeciw obrażaniu ich, sposób dosłownie podpatrzyłem u nich. Osoby starsze zazwyczaj lubią używać najprostszej metodyki do niszczenia ego wroga, mówiąc, że on powinien się stosować do jakiś standardów itp. Akurat pani się wtrąciła w dyskusje moją przez telefon(już sama mnie sprowokowała) więc dostała odpowiedź. Generalnie dyskusję wygrałem, wytrąciłem obu paniom ich jedyny argument jaki posiadały, czyli obrażanie mnie. Powiedziałem im, że się z nimi zgadzam, że się sam za chama uważam i już więcej tekstów im zabrakło. Tak, to jest doświadczenie i rozwijanie metodyki dyskusji.
Komentarze
Prześlij komentarz